Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Jagiellonia - Legia Trener Legii Aleksandar Vuković zdecydował się na wystawienie od pierwszej minuty aż czterech środkowych pomocników. Wobec tego na skrzydle zamieniali się Walerian Gwilia i Cafu. Na boisku od początku iskrzyło między piłkarzami obu drużyn. Agresywną grę sprowokował spóźniony wślizg Guilherme, który już w 3. minucie obejrzał żółtą kartkę za faul na Luquinhasie. Po chwili za faul na Jesusie Imazie kartką ukarany został Igor Lewczuk. Już w 6. minucie Legia mogła, a nawet powinna objąć prowadzenie. Gwilia w kapitalny sposób minął dwóch rywali i wyłożył piłkę Arturowi Jędrzejczykowi. Ten stał niepilnowany pięć metrów przed bramką rywala, ale strzelił prosto w Damiana Węglarza. Kolejną dobrą szansę wicemistrz Polski stworzył sobie, gdy Gwilia próbował technicznego uderzenia z narożnika pola karnego. Gruzińskiemu pomocnikowi zabrakło jednak precyzji. W 25. minucie pierwszą żółtą kartkę obejrzał Luis Rocha, za niebezpieczne zagranie i faul na Imazie. Dziesięć minut później lewemu obrońcy Legii odcięło prąd i brutalnym wślizgiem zaatakował Martina Pospiszila. Sędzia Szymon Marciniak nie wahał się ani chwili i usunął Rochę z boiska! Druga żółta kartka oznaczała czerwoną. Trener Legii zareagował natychmiast, posyłając na boisko Mateusza Wieteskę. Za głupotę Rochy zejściem z boiska zapłacił Antolić. "Jaga" przed przerwą okazję do zdobycia bramki miała tylko raz. Po rzucie rożnym piłkę z rąk wypuścił Radosław Majecki, a Taras Romanczuk próbował sytuacyjnym strzałem trafić do pustej bramki. Z trudnej pozycji uderzył jednak zbyt wysoko. Gospodarze w drugiej połowie zdominowali boiskowe wydarzenia, ale tylko pozornie. Piłkarze Jagiellonii częściej utrzymywali się przy piłce, grali na połowie rywala, ale nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji. Piłkarzom Ireneusza Mamrota jeden jedyny raz udało się rozmontować defensywę rywala, gdy Pospiszil z głębi pola posłał bardzo ładne podanie w pole karne do Bartosza Bidy. Napastnik "Jagi" nie opanował jednak piłki. Legia, jak na drużynę grającą w dziesiątkę, prezentowała się całkiem nieźle i potrafiła się "odgryźć" rywalowi. Tak było, gdy po indywidualnej akcji mocny strzał zza pola karnego oddał Gwilia, czy kiedy Luquinhasowi zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, by idealnie wyłożyć piłkę do Cafu. Skończyło się na strachu. Pod koniec spotkania doszło jeszcze do ostrej przepychanki między piłkarzami obu drużyn. Żółte kartki obejrzeli wówczas Runje, Cafu oraz Pospiszil. Chwilę później tym samym za próbę wymuszenia rzutu karnego ukarany został Juan Camara. Mimo remisu Jagiellonia (zapewne chwilowo) objęła prowadzenie w tabeli, mając tyle samo punktów co Śląsk Wrocław. Legia awansowała na trzecie miejsce, ma na koncie punkt mniej i do rozegrania zaległy mecz z Wisłą Płock. Wojciech Górski Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0-0 Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Guilherme Sitya, Taras Romanczuk, Zoran Arsenic, Ivan Runje, Juan Camara. Legia Warszawa: Igor Lewczuk, Luis Rocha, Artur Jędrzejczyk, Cafu. Czerwona kartka za drugą żółtą: Legia Warszawa - Luis Rocha (35). Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 19 308. Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Zoran Arsenic, Guilherme Sitya - Martin Pospisil, Taras Romanczuk - Bartosz Bida (83. Martin Kostal), Jesus Imaz, Tomas Prikryl (56. Juan Camara) - Ognjen Mudrinski (77. Patryk Klimala). Legia Warszawa: Radosław Majecki - Paweł Stolarski, Artur Jędrzejczyk, Igor Lewczuk, Luis Rocha - Domagoj Antolic (43. Mateusz Wieteska), Andre Martins, Cafu - Walerian Gwilia, Luquinhas (84. Dominik Nagy) - Jarosław Niezgoda (66. Jose Kante).Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!