W trzech dotychczasowych kolejkach Ekstraklasy Piast zdobył zaledwie jeden punkt i nie ma na koncie żadnej strzelonej bramki. Zajmuje przedostatnie miejsce wyprzedzając jedynie Cracovię, która rozpoczęła rozgrywki z odjętymi pięcioma punktami. Ale w tym czasie Piast pokonał dwóch przeciwników w eliminacjach Ligi Europy - w miniony czwartek na własnym stadionie austriacki TSV Hartberg 3-2. W kolejnej fazie na wyjeździe zmierzy się z duńskim FC Kopenhaga. Jagiellonia w tym sezonie nie przegrała żadnego z ligowych spotkań; ma na koncie pięć punktów i zajmuje 6. miejsce.Trener Zając przyznał, że po trzech kolejkach czuje niedosyt i uważa, że tych kilka punktów Jagiellonii "uciekło". "Ale trzeba szanować to, co mamy, bo to jest na pewno dobry fundament na przyszłość" - mówił w piątek na konferencji prasowej online poprzedzającej wyjazd do Gliwic.Pytany, czy rozegrany w czwartek mecz Piasta i związane z tym zmęczenie zawodników zwiększa szanse jego zespołu zapewnił, że przeciwnik na pewno będzie w pełni skoncentrowany na tym spotkaniu."Analizując przeciwnika nie patrzymy na suche fakty, jakimi są wyniki, ale na to, jak gra. Wiemy co jest siłą Piasta, jakie ma atuty i te wyniki z pierwszych kolejek nie pokazują siły tego zespołu. Jesteśmy więc przygotowani na to, że czeka nas w Gliwicach bardzo trudne spotkanie z drużyną, która zajęła trzecie miejsce w poprzednim sezonie" - zaznaczył trener Jagiellonii."Widać moc tego zespołu" - komplementował Piasta, odwołując się do czwartkowego meczu w eliminacjach LE.Za atuty drużyny prowadzonej przez Waldemara Fornalika uznał akcje skrzydłami, kończone dośrodkowaniami do silnego środkowego napastnika finalizującego te zagrania. Zwrócił też uwagę na połączenie "rutyny z młodością"."Widać, że ten zespół w każdym momencie meczu jest w stanie przechylić szalę na swoją korzyść i pokazał to m.in. w czwartek" - podkreślił Zając.Zapewnił jednak, że celem Jagiellonii są w Gliwicach trzy punkty, czyli zwycięstwo.W czwartek trzyletni kontrakt z Jagiellonią podpisał skrzydłowy Fedor Czernych. Dla 29-letniego kapitana reprezentacji Litwy to powrót do Białegostoku, bo grał on w Jagiellonii w latach 2015-2018. Gdy odchodził do Dynamo Moskwa, był kluczowym graczem białostoczan. Pytany o formę Czernycha i jego ewentualną grę już w najbliższej kolejce, Zając nie odpowiedział wprost."Mamy swój plan, nie będziemy na razie go zdradzać. Fedor był ostatnio na zgrupowaniach reprezentacji. Gdy do nas dołączył, odbył już pierwsze zajęcia, z każdym dniem będzie szedł do przodu" - ocenił.Zapewnił, że sztab szkoleniowy bardzo na tego gracza liczy. "Kiedy to nastąpi, czas pokaże" - dodał.Początek meczu Piast - Jagiellonia w Gliwicach w poniedziałek o godz. 18.Autor: Robert Fiłończuk <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela</a>