<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/jagiellonia-bialystok-arka-gdynia,5852" target="_blank">Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo</a> <a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/jagiellonia-bialystok-arka-gdynia,5852" target="_blank">z meczu Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/jagiellonia-bialystok-arka-gdynia,id,5852" target="_blank"></a><a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/jagiellonia-bialystok-arka-gdynia,id,5852" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Jagiellonia - Arka</a> W pierwszej połowie niewiele się działo. Obie drużyny grały bardzo twardo i agresywnie. Bardziej zdeterminowana była jednak Jagiellonia. Tylko podopieczni Ireneusza Mamrota celnie uderzali na bramkę rywali. Ta sztuka udała im się pięć razy. Pierwszy raz miało to miejsce już w trzeciej minucie, kiedy po wrzutce z rzutu rożnego, głową strzelał Taras Romanczuk. Jednak w bramce dobrze spisał się Pavels Steinbors. Łotewski bramkarz grał bardzo dobrze i gdyby nie jego postawa, to Jagiellonia mogła prowadzić kilkoma bramkami. Przez większą część pierwszej połowy Steinbors miał mało pracy, bo piłka krążyła głównie w okolicach środka boiska. Dopiero w 37. minucie, po koronkowej akcji strzelał Juan Camara. Piłka leciała jednak bardzo wolno i bramkarz Arki zdążył z interewncją. W doliczonym czasie Steinbors powstrzymał jeszcze Jesusa Imaza. Bezbramkowy remis nie satysfakcjonował Jagiellonii. Od początku drugiej części białostoczanie ruszyli więc z impetem na rywali. Najaktywniejszy był Patryk Klimala, który uciekał obrońcom. Nie potrafił jednak skutecznie wykończyć swoich akcji. W 58. minucie mógł to zrobić Romańczuk, ale znowu dobrze interweniował Steinbors. Sześć minut później Klimala w końcu trafił do siatki. Z lewej strony dośrodkował Tomasz Przikryl, a na pierwszy słupek wbiegł młody napastnik i trafił do siatki. Po tej bramce Jagiellonia zwolniła tempo. Nie atakowała już z takim impetem, ale nadal utrzymywała się przy piłce. W efekcie Arka nie potrafiła stworzyć akcji. Często miała nawet problemy z wyjściem z własnej połowy. W końcówce, "Jaga" wykorzystała bezsilność rywali. Zdobyła drugą bramkę i zamknęła mecz. Po rzucie rożnym piłka trafiła przed pole karne, do Bodvara Bodvarsona. Ten wbiegł w "szesnastkę" i oddał strzał. Piłka odbiła się jeszcze od Adama Dancha i wpadła za kołnierz zaskoczonego Steinborsa. Po tym zwycięstwie Jagiellonia awansowała na siódme miejsce w tabeli i ma 26 punktów. Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2-0 (0-0) Bramki: 1-0 Klimala (64.), 2-0 Bodvarsson (83.) MP<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2019-2020,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=121&gwId=64031&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking piłkarzy Ekstraklasy - sprawdź!</a>