Piotr Nowak dosyć niespodziewanie został trenerem Jagiellonii Białystok - zastąpił on na stanowisku Ireneusza Mamrota dokładnie 31 grudnia 2021 roku, a więc w momencie, gdy wciąż trwała zimowa przerwa w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Dla 58-latka była to pierwsza od pięciu lat praca w roli szkoleniowca - wcześniej na ławce trenerskiej zasiadał on bowiem w 2017 roku, kiedy to był związany z Lechią Gdańsk. Przygoda z "Żółto-Czerwonymi" była jednak naprawdę krótka, bo zaledwie kilkumiesięczna. Po wygraniu trzech, zremisowaniu siedmiu i przegraniu pięciu meczów Nowak rozstał się z "Jagą" i wrócił do USA, gdzie od wielu lat mieszkał. Na tym ta historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie fakt, że... piłkarze białostockiego zespołu mieli wyjątkowo krytycznie podchodzić do metod trenera jak i jego postaci w ogóle. Piotr Nowak odrzucił oskarżenia gracza "Jagi". "Nigdy nie byłem w kasynie" W końcu ciszę przerwał Michał Nalepa, który w rozmowie z TVP Sport zasugerował, że Piotr Nowak podczas pełnienia swojej roli w zespole miał problemy z hazardem - pomocnik miał widzieć na własne oczy, jak szkoleniowiec wchodzi do kasyna. Te stwierdzenia spotkały się jednak z szybką reakcją byłego kapitana polskiej kadry. "Nigdy w swoim życiu nie byłem w kasynie, NIGDY" - napisał na Twitterze Nowak, jednocześnie wbijając szpileczkę bezpośrednio samemu Nalepie. Choć jednak zarówno od wypowiedzi gracza, jak i samego odejścia trenera z Jagiellonii minęło już trochę czasu, to wciąż słychać echa tej niełatwej współpracy. Piotr Wołosik w programie serwisu meczyki.pl pt. "Nocne gadki" porozmawiał nieco o przygodzie Piotra Nowaka w Jagiellonii z innym dziennikarzem "Przeglądu Sportowego", Łukaszem Olkowiczem. Historie, jakie przedstawił przed kamerą brzmią... cokolwiek nietypowo. Kuriozum w Jagiellonii. Piotr Nowak miał przesuwać odprawę przez... bitcoina "Z tego co słyszałem, to Nowak nie chodził do kasyna w Białymstoku. Ale piłkarze Jagiellonii opowiadali mi, że potrafił przesunąć odprawę przedmeczową 15-20 minut, bo sprawdzał jak bitcoin w Stanach leci w dół" - stwierdził m.in. Wołosik dodając, że trener dostał tak naprawdę angaż z przypadku. "Za pięć przyjechał na trening, pięć po wyjechał. Plus jakieś bitcoiny, kasyno, brak zainteresowania... Ivana Runje, ikony klubu, przez pół roku nie zapytał jak się czuje, czy wraca do gry. Jagiellonię traktował jak chwilowe źródełko pieniędzy" - orzekł również dziennikarz, podkreślając, że futboliści zwyczajnie nie przepadali za 58-latkiem. Teraz jednak będą mieli okazje współpracować z nowym sternikiem zespołu, Maciejem Stolarczykiem. Ten jak na razie ma na koncie jedną wygraną i jedną przegraną w lidze. Piotr Nowak przez lata grał i trenował w USA Piotr Nowak ma na swoim koncie, oprócz Lechii i Jagiellonii, pracę również m.in. w Philadelphii Union, D.C. United czy kadrze narodowej Antigui i Barbudy. Jako piłkarz występował m.in. dla Zawiszy Bydgoszcz, Widzewa Łódź, TSV 1860 Monachium i Chicago Fire. W latach 1990-1997 19 razy wystąpił w reprezentacji Polski, zdobywając wówczas trzy gole.