Młokos z Jagiellonii rozegrał w tym sezonie już 14 meczów ligowych, w których zbierał bardzo dobre recenzje. Uważni skauci wielkich firm już podpowiedzieli trenerom i właścicielom słynnych klubów nazwisko Drągowskiego. O bramkarza "Jagi" pytają między innymi Chelsea i Juventus, a chętnych jest znacznie więcej. Juve wręcz natychmiast chciałby sprowadzić Polaka do siebie. Ojciec młodego piłkarza, Dariusz, w rozmowie z "Ofensywnymi" "Przeglądu Sportowego" tonuje jednak to szaleństwo. - Przegadaliśmy na ten temat pół wieczoru. Nasze priorytety nie zmieniły się: ciężka praca na treningach, szkoła, nauka angielskiego, kurs prawa jazdy. Jeśli Bartek gdzieś wyjedzie, to chciałbym, by opuścił rodzinne gniazdo jako mężczyzna. Jeśli znajdzie się w nowej szatni, to ma wiedzieć czy koledzy żartują z niego czy z kogo innego - powiedział Dariusz Drągowski. Tata Bartłomieja liczy się z tym, że pojawiają się oferty nie odrzucenia z zagranicy, ale spokojnie podchodzi do sprawy, twierdząc, że na wszystko przyjdzie czas.