- W dniu dzisiejszym zrezygnowałem z funkcji Prezesa Zarządu @gornikzabrzessa. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali i trzymam kciuki! - napisał Waśkiewicz na Twitterze. Przewodniczący Rady Nadzorczej Górnika Zabrze SSA Tomasz Młynarczyk przyjął rezygnację i podziękował Waśkiewiczowi za intensywną pracę włożoną w przygotowanie wniosku licencyjnego, jak również wysiłek związany z pracą wykonaną przed nowym sezonem. W oświadczeniu przesłanym PAP były prezes napisał, że powodem decyzji była "znacząca, a jednocześnie uniemożliwiająca dalszą współpracę, różnica w poglądach na stan aktualny oraz dalsze funkcjonowanie Górnika Zabrze" między nim a akcjonariuszem większościowym, czyli samorządem Zabrza. Nie chciał komentować szerzej rezygnacji. - Mimo wszystko nie żałuję, że podjąłem się wyzwania, jakim było przyjście do klubu. Oczywiście niepokoję się o jego przyszłość. Na razie postanowiłem się na ten temat nie wypowiadać - powiedział Waśkiewicz. Waśkiewicz szefował zabrzańskiemu klubowi od 6 marca. Do połowy czerwca łączył tę funkcję z kierowaniem Polskim Związkiem Biathlonu. Nie jest tajemnicą, że Górnik ma spore problemy finansowe. "Zbliżamy się do katastrofy" - mówił nawet prezes Waśkiewicz, cytowany w ostatnią sobotę przez "Sport". 14-krotny mistrz Polski ma długi sięgające 40 milionów złotych, zaległości w wypłatach wynoszące pół roku, klubowi zagrożono odcięciem prądu.