Na razie nie wiadomo tak naprawdę dlaczego doszło do takich rozstrzygnięć. Klub zdążył je jedynie oficjalnie potwierdzić. Rozmawiałem zarówno z Janem Urbanem jak i prezesem Arkadiuszem Szymankiem, chcąc poznać kulisy takich decyzji. Słyszałem rozżalenie w głosie trenera, ale... nie umiał mi odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się stało, co było przyczyną takich a nie innych posunięć. - Jestem naprawdę zaskoczony, że tak to wygląda, nic na to nie wskazywało - powiedział mi Jan Urban. Górnik Zabrze: Nie było waśni między prezesem i trenerem Ostatnio mówiło się o odejściu Arkadiusza Szymanka, który ostatecznie w Górniku pozostał. Nagle pojawiła się informacja o odejściu Jana Urbana więc ktoś śledząc te doniesienia mógłby wysnuć wniosek, że to efekt konfliktu między prezesem a trenerem. Prezes Szymanek zapewnił mnie, że nie było żadnego konfliktu między nim a trenerem. Trener Urban też to potwierdził. Próbuję zrozumieć co się stało. Osobiście uważam tę decyzję za niefortunną. Przez ostatni rok Jan Urban dał poznać się w Zabrzu jako trener, który zna się na tym co robi. To nie tylko moja opinia. Dlaczego szanuję Jana Urbana za ostatni rok? Po pierwsze - jako były znakomity piłkarz miał autorytet. Pracował spokojnie, nie wykonywał nerwowych ruchów, zauważcie, że żaden piłkarz nie wykazywał się wobec niego niesubordynacją. Potrafił przy tym wpasować w zespół Lukasa Podolskiego, który - gdy był już dobrze przygotowany fizycznie - odwdzięczał się dobrą grą i wynikami. Podobało mi się również, że JU jest spokojny i nie musi posługiwać się krzykiem; Po drugie - potrafił dobrze ustawić zespół i właściwie wykorzystać jego potencjał; Po trzecie - osiągnął relatywnie dobry wynik. Wydawało mi się, że zapewnia sportową stabilizację. Wiadomo, że ósme miejsce nie jest szczytem marzeń, bo w takim klubie jak Górnik nie może być, jednak zespół osiągnął zakładaną przed sezonem pozycje. Trzynaście zwycięstw, osiem remisów, trzynaście porażek, bilans bramkowy 55-55 i środek tabeli. Wiadomo, że - przy odrobinie szczęścia - mogło być jeszcze lepiej, a Górnik mógł być wyżej, jednak mogło być też znacznie gorzej, a drużyna mogła być również znacznie niżej. Co dalej? Miejmy nadzieję, że uda się to wyjaśnić.