Pod koniec maja 2011 roku, na ostatnim spotkaniu sezonu Górnik grał u siebie z Widzewem Łódź. Gospodarze wygrali 4-0, a mecz obejrzało 8600 kibiców. W sierpniu tamtego roku zaczęła się budowa czy modernizacja stadionu przy ulicy Roosevelta, która miała trwać 20 miesięcy, a która przeciąga się w nieskończoność. Od tamtego czasu mecze w Zabrzu oglądało ledwie 3000 tysięcy widzów. Sytuacja zmieniła się dopiero w tym sezonie, kiedy to Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o pozwoleniu użytkowania dolnej części trybuny południowej. Mecze Górnika na Roosevelta mogło oglądać 5520 fanów i tak było podczas gier z Jagiellonią, Zagłębiem, Cracovią i Śląskiem. Teraz ta liczba będzie jeszcze większa. Na spotkanie z Legią do użytkowania zostaje dopuszczona trybuna północna. Łączna pojemność będzie więc wynosiła 8,5 tys. Kiedy wszystkie trybuny zostaną oddane do użytku, a ma to być w derbowym meczu z Ruchem Chorzów pod koniec lutego, to na widowni zasiądzie 24 tysiące osób. Docelowo pojemność stadionu ma wynieść 31 tysięcy miejsc. Dzięki większej frekwencji zwiększą się też wpływy do klubowej kasy. W Zabrzu kalkulują, że jeżeli na trybunach regularnie będzie zasiadać 12-14 tysięcy osób, to budżet będzie zbilansowany. Na najbliższe mecze z Legią w niedzielę i z Podbeskidziem (26 października) będą obowiązywały promocyjne ceny biletów. Działacze zdecydowali, że wejściówki na spotkanie z wicemistrzem Polski będą kosztowały 20 i 15 złotych, a na mecz z "Góralami" 10 i 5. Wyjątkiem jest trybuna kryta. Tam bilety są po 50 zł. Michał Zichlarz Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy