W maju przed meczem z Odrą Wodzisław na trening wtargnęli ludzie mieniący się kibicami Górnika i "tłumaczyli" zawodnikom, czego od nich oczekują. Nie tylko przedstawili swoje "racje", ale kazali piłkarzom założyć koszulki z napisem: "Nie wystarczy tylko biegać lub trochę się starać, z naszym herbem na sercu trzeba zapi...". Wówczas klub nie odciął się jednoznacznie od takiego zachowania. Teraz po ostatnim sparingowym spotkaniu Górnika z Energetykiem ROW Rybnik (1:0) fani zespołu z Zabrza ponownie podeszli do piłkarzy, żeby zarzucić im brak ambicji. Trener Ryszard Komornicki jest całą sytuacją zbulwersowany. "Po pierwszej połowie meczu towarzyskiego pojechałem na obserwację do Radzionkowa, gdzie Ruch grał w Pucharze Polski z KSZO, ale słyszałem co się stało. I nie ma mojej zgody na takie wydarzenia. Jeśli piłkarze będą wychodzili na boisko ze strachem w oczach, to lepiej, żeby sobie dali z graniem spokój. Jeśli nie opanujemy tej histerii, to przegramy wszystko". Dzisiaj (godz. 19.15) zabrzanie rozegrają u siebie mecz ligowy z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.