Jan Urban na trenerskim stanowisku w Górniku Zabrze wytrwał znacznie krócej, niż zakładał. We wtorek niespodziewanie został zdymisjonowany z pełnionej funkcji. Za szkoleniowymi sterami zasiadał w śląskim klubie od 27 maja 2021 roku. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. W zakończonym sezonie zabrzanie nie bronili się desperacko przed degradacją z PKO Ekstraklasy. Na mecie zmagań zajęli ósmą lokatę. Jan Urban po dymisji: Jestem przygnębiony - Nie wiem, co powiedzieć, jestem przygnębiony. Trochę w życiu dla Górnika zrobiłem. Kiedyś jako piłkarz, wydaje mi się, że jako trener też mu pomogłem - mówi Urban w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Szczerze przyznaję, że nie spodziewałem się, że tak zostanę potraktowany - nie kryje szkoleniowiec, który dokładnie przed miesiącem świętował w Zabrzu 60. urodziny. Odbierał życzenia sukcesów w roli trenera Górnika. I szczerze wierzył, że tego doczeka. Jako piłkarz Urban reprezentował barwy klubu z Roosevelta dwukrotnie. Okres 1985-89 zwieńczył trzema tytułami mistrza Polski. Potem wrócił jeszcze do Zabrza na rundę wiosenną sezonu 1997/1998, by zakończyć barwną karierę zawodniczą. Dla Górnika rozegrał 135 ligowych spotkań i zdobył 55 bramek. ZOBACZ TAKŻE: