Po 10 ligowych kolejkach "Górnicy" w ligowej tabeli są na 9 miejscu z 13 punktami na koncie. Większość z nich zdobyli w grach na swoim stadionie. Wisła ma dwa punkty mniej i o jedno spotkanie rozegrane więcej, bo zabrzan czeka jeszcze zaległy mecz z Rakowem Częstochowa. Mimo przewagi punktowej i bezpieczniejszego miejsca w tabeli, w klubie z Zabrza zdają sobie sprawę, że w sobotę po południu, początek meczu o godzinie 17.30, łatwo nie będzie. - Trzeba zagrać dobre spotkanie, żeby pokonać Wisłę. To zespół który gra fajnie piłką i widowiskowo. Potrafią sobie stworzyć wiele sytuacji. Nie są na tym miejscu, na którym powinni być. Dlatego nie będzie to proste zadanie, żeby z nimi wygrać u siebie, ale chcemy to zrobić, żeby w dobrym nastroju jechać na kolejne wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk. Co do emocji i nerwów, to mogę się poświęcić i może być tak jak było ostatnio z Wisłą Płock. Takie mecze kibice lubią, takie chcą oglądać, kiedy się coś dzieje, kiedy padają bramki. Właśnie po to chodzi się na ligowe spotkania - podkreśla trener Górnika Jan Urban. Górnik Zabrze przed meczem z Wisłą Kraków Doświadczony szkoleniowiec nie sugeruje się kiepską ostatnio serią "Wiślaków", którzy kolejno przegrywali z Lechem Poznań 0-5 i dwa razy pod rząd po 0-1 z Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice tuż przed reprezentacyjną przerwą. - Trzeba pamiętać, że jak pojechaliśmy na Termalikę, to ona też przegrywała, a akurat w spotkaniu z nami zwyciężyli. Inny przykład to Wisła Płock, która na wyjeździe przegrywa spotkanie ze spotkaniem, a mamy jeszcze w pamięci to, jak trudno było ich ostatnio u nas ograć. Można powiedzieć, że ta liga nie do końca odzwierciedla potencjał zespołów. Co do krakowian, to prędzej czy później będą wyżej w tabeli, tak że nie patrzymy na to, że ostatni przegrywali - mówi trener Urban. W zespole z Zabrza wszyscy są zdrowi i przygotowani do gry. Być może do wyjściowej jedenastki wróci Bartosz Nowak, który w ostatnim zwycięskim 4-2 meczu z Wisłą Płock był jednym z bohaterów, wchodząc na boisko w końcówce i zdobywając gola na 3-2. W górniczym obozie mocno liczą też na wsparcie fanów. Przypomnijmy, że jeżeli zostanie pobity rekord frekwencji na Stadionie im. Ernesta Pohla w bieżących rozgrywkach, który na ten czas wynosi 18659 kibiców podczas meczu 2 kolejki Ekstraklasy z Lechem Poznań, to piłkarze Górnika zapraszają swoich fanów na... grilla! Jak wszystko miałoby wyglądać? Wszystko miałoby się odbyć w pasażu Areny Zabrze, w pobliżu Sklepu Kibica. Jeden z partnerów Górnika zapewni odpowiednią liczbę grillów, a sami zawodnicy będą odpowiedzialni za przysmażanie kiełbasek. Na tą chwilę sprzedano 9 tys. wejściówek, więc do pobicia rekordu jeszcze trochę brakuje, ale w Zabrzu z reguły najlepsza sprzedaż jest dzień przed i w dniu meczowym. Michał Zichlarz, Zabrze