1 listopada z klubem oficjalnie pożegnał się Adam Nawałka, który został selekcjonerem. Zając był jego asystentem i będzie mu pomagał również w reprezentacji. Tymczasowo poprowadził zabrzan w przegranym spotkaniu z Lechem Poznań, a w piątek kończy, po czterech latach, związek z Górnikiem. W sztabie drużyny narodowej znalazł się też pracujący z zabrzańskimi bramkarzami Jarosław Tkocz. "Oba zespoły w lidze zmierzą się po raz setny. Mam nadzieję, że mecz przejdzie do historii nie tylko z tego powodu. Wierzę, że chłopcy zagrają takie spotkanie, które zapisze się wielkimi zgłoskami. Czeka nas ciężka walka o ligowe punkty i o każdy metr boiska. Chcemy w piątkowy wieczór przeskoczyć Wisłę w tabeli" - powiedział Zając. "Chcemy w piątek godnie podziękować trenerom za wspólne lata pracy i oczywiście zdobyć trzy punkty" - dodał kapitan Górnika Krzysztof Mączyński. I on, i trener mają za sobą występy w Wiśle. Trener Zając wydawał się wzruszony pytaniami o pożegnanie. "Ciężko o tym mówić. Minęły fantastyczne cztery lata. Spotkaliśmy dziesiątki piłkarzy. Grupa robi niesamowite postępy. Łezka w oku się zakręci. Zrobimy wszystko, by te ostatnie wspólne chwile uczcić zwycięstwem" - zaznaczył. Przyznał, że jest w stałym kontakcie telefonicznym z Nawałką. "Rozmawiamy w dzień i w nocy. Wiemy, że ma jako selekcjoner mnóstwo pracy, nie chcemy mu zawracać niepotrzebnie głowy. On się koncentruje na kadrze, nam powierzył "pociągnięcie klubowego wózka". I chcemy go pociągnąć do wygranej" - zakończył trener. Prezes Górnika Artur Jankowski na temat nowego szkoleniowca nie chciał się szerzej wypowiadać. "Było siedmiu kandydatów, zostało trzech, rozmowy trwają. Przed nami bardzo ważny mecz z Wisłą, który chcemy wygrać. Potem jest przerwa dla reprezentacji, więc nie ma pośpiechu. To nie jest tak, że piłkarze zostali zostawieni samym sobie i nie mają z kim trenować" - poinformował Jankowski. Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy