20 sierpnia to szczególny dzień dla Roberta Warzychy. Właśnie obchodzi on 51. urodziny, o czym pamiętał zarząd Górnika, współpracownicy i piłkarze. Do życzeń dołączone zostały okolicznościowe prezenty, między innymi tort, kwiaty i kosz pełen słodyczy. Dyrektor sportowy Górnika został poproszony do Sali im. Jana "Bolka" Niesyty, gdzie była długa kolejka osób, w tym pracowników klubu, składających życzenia. Najważniejszy był prezent od piłkarzy. - Myślę, że oni już dawno dali mi prezent. A tym prezentem była dobra gra, która doprowadziła ich na fotel lidera ekstraklasy - zaznacza Robert Warzycha. Dyrektor sportowy zabrzańskiego klubu mówi przy okazji o obchodzeniu urodzin w USA, gdzie grał w Columbus Crew i był później szkoleniowcem. - W Ameryce obchodzi się tylko urodziny, o imieninach nie ma mowy. W Polsce w różnych częściach kraju imieniny też się obchodzi. W Stanach to koledzy solenizanta zapraszają go na imprezę, którą organizują i finansują. U nas - odwrotnie, to solenizant zaprasza i organizuje takie imprezy - dodaje uśmiechnięty dyrektor sportowy klubu. Warzycha tego nie powiedział, ale z pewnością wymarzonym prezentem na jego 51. urodziny byłaby sobotnia wygrana drużyny z Górnikiem Łęczna.