20-latek domaga się wpisania do kontaktu klauzuli odstępnego. Na razie sprawę ma rozstrzygać Wydział Dyscypliny PZPN. "Dawid w lipcu podpisał z nami nową umowę (do czerwca 2011 roku - przyp. red.). Dostał trzy razy więcej pieniędzy niż zarabiał do tej pory. Przy podpisywaniu umowy nie zgłaszał żadnych uwag. A teraz słyszę pretensje" - dziwi się Ryszard Szuster, prezes Górnika, cytowany przez "Przegląd Sportowy". "Rozmawialiśmy wiele razy w sprawie nowej umowy Dawida z jego menedżerem. Owszem, propozycje zapisu klauzuli padały. Ale propozycje, czy też punkty do negocjacji, to jeszcze nie zapis kontraktowy" - tłumaczy dyrektor sportowy Krzysztof Hetmański.