Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Rewelacyjny jesienią zespół miał ostatnio słabszą passę kilku meczów bez wygranej. Udało się przełamać w starciu z Termalicą. W poniedziałek, zespół prowadzony przez Marcina Brosza, wygrał z jedenastką z Niecieczy 3-0. Dzięki temu zwycięstwu Górnik dalej jest w czubie tabeli Ekstraklasy, z 39 punktami na koncie. Do prowadzącej obecnie Jagiellonii, która wczoraj wygrała 4-1 z Lechią, drużyna z Górnego Śląska traci sześć punktów. - Już na rozruchu po wygranym meczu z zespołem z Niecieczy, było widać lepszą atmosferę w zespole. Teraz szykujemy się do meczu we Wrocławiu, tym bardziej, że z tego co słyszę, to ma nas tam dopingować dwa tysiące naszych kibiców. Na pewno czeka nas ciężkie spotkanie. Rywal jest trudny, doszło tam do zmiany trenera i piłkarze przeciwnika będą się chcieli pokazać z jak najlepszej strony. Jedziemy tam jednak z optymizmem, podbudowani dobrą grą i wygraną z Termalicą - podkreśla Łukasz Wolsztyński, który wiosną już dwa razy trafił do siatki. 23-letni zawodnik równie skuteczny był rok temu, jeszcze w pierwszoligowych rozgrywkach. W pierwszych sześciu wiosennych meczach, trafił do siatki rywala sześć razy. Kilka z tych bramek, jak choćby w derbach z GKS-em Tychy, było przedniej klasy. Gole pomogły w zdobyciu kilku punktów, które, jak się potem okazało, dały upragniony awans. Zawodnik Górnika trafiał też wiosną w poprzednich latach i w innych klubach, w których przyszło mu grać, jak w Limanovii i Legionovii. - Czemu tak jest? Sam nie wiem, być może to wynik dobrze przepracowanej zimy i dobrego przygotowania - tłumaczy piłkarz, który cieszy się z dwóch wiosennych goli w ekstraklasie. - W pierwszym meczu z Wisłą Płock mój gol wiele nam nie dał, bo przegraliśmy. Zresztą przy tym trafieniu mocno pomógł mi bramkarz rywala, który "wypluł" piłkę. Co do meczu z Termalicą, to fajnie zachował się Igor Angulo, który dobrze mnie dostrzegł, a mnie nie pozostało nic innego, jak posłać piłkę do siatki. W tym poniedziałkowym meczu dobrze to już wyglądało. Na pewno cieszy bramka, ale jeszcze bardziej ważne zwycięstwo i trzy cenne punkty - podkreśla Wolsztyński. Mecz Śląsk - Górnik jutro o godzinie 15.30. Relacja w Canal +. Zapraszamy na tekstową relację na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz relację na żywo na urządzenia mobilne zich