Jeż jest wychowankiem FC Nitra. Od pięciu lat grał w MSK Żylina był kapitanem tej drużyny. Z tym klubem dwukrotnie wywalczył mistrzostwo kraju. We wtorek rozwiązał kontrakt i zdecydował się na przenosiny do Zabrza. Zawodnik cztery razy wystąpił w reprezentacji swojego kraju. Z Górnikiem związał się na 3,5 roku. - Obserwowaliśmy Roberta od września, po raz pierwszy spotkałem się z nim w Pradze. Dwumiesięczne negocjacje dobiegają końca i cieszę się, że w końcu zrealizowaliśmy swój cel. Pozyskujemy gracza z doświadczeniem z Ligi Mistrzów, który potrafi w trudnych momentach wziąć odpowiedzialność na swoje barki. Radek Gilewicz powiedział, że ten zawodnik podniesie nie tylko poziom Górnika, ale całej polskiej ligi - powiedział prezes Górnika Łukasz Mazur dziękując władzom MSK, że nie robiły problemów przy zmianie barw klubowych. Zawodnik przyjechał w środę wieczorem do Zabrza. Uznał, że to być może ostatni dzwonek do zmiany otoczenia. Przyznał, zapytań o transfer było sporo, ale konkretna oferta tylko jedna - z Górnika. - Cieszę się, że rokowania skończyły się dla mnie pomyślnie. Górnik był bardzo zdeterminowany żeby mnie pozyskać o czym świadczą liczne wyjazdy i spotkania. O klubie i Zabrzu wiem sporo od Michala Gasparika, z którym grałem w reprezentacji młodzieżowej Słowacji. Na razie będę w Polsce sam, bo starsza córka właśnie zaczęła naukę w szkole. Latem zobaczymy, co będzie dalej - powiedział Jeż.