Jeśli wziąć pod uwagę tylko statystyki, to Szymon Włodarczyk, młodzieżowy reprezentant Polski, jest na dobrej drodze, by osiągnąć więcej niż tata. W wieku 20 lat ma na koncie rozegranych 41 spotkań w ekstraklasie i strzelone dziewięć goli (wszystkie dla Górnika Zabrze). Zdobył też dwa tytuły mistrza Polski z Legią, ale wkład miał minimalny - cztery mecze w dwóch sezonach. Ojciec Piotr w jego wieku rozegrał w ekstraklasie 24 spotkania i strzelił cztery gole. Z Legią wygrał Puchar Polski, ale nie zagrał w ani jednym spotkaniu. Kariera Szymona nabrała impetu po transferze do Górnika. Śląski klub miał za niego zapłacić zaledwie 15 tys. euro. Zaledwie rok później miał zarobić na przejściu do Sturmu aż 200 razy więcej. Według nieoficjalnych informacji austriacki klub zapłacił za Polaka 3 mln euro. Włodarczyk pod opieką mistrza świata Lukasa Podolskiego miał bardzo udany sezon - w 30 meczach zdobył dziewięć bramek. Z Sturmem podpisał umowę do czerwca 2027 roku. Sturm - klub, który umie rozwijać talenty Andreas Schickers, dyrektor sportowy Sturmu stwierdził na oficjalnej stornie klubu: - W ostatnich latach Sturm wyrobił sobie markę klubu, w którym rozwijają się największe talenty. Fakt, że Szymon wybrał nasz zespół to potwierdza. Pomimo młodego wieku już zebrał dużo doświadczenia w profesjonalnej piłce nożnej. Jego cechy i umiejętności sprawiają, że jest dobrą opcją do ataku drużyny. Sturm w poprzednim sezonie wywalczył wicemistrzostwo Austrii i zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów (od trzeciej rundy). - Sturm udowodnił, że potrafi tak rozwinąć zawodników, by weszli na wyższy poziom i widzę w Grazu dla siebie doskonałe możliwości - podkreślił Włodarczyk.