Kończy się powoli drugi sezon Lukasa Podolskiego w Górniku Zabrze i znów 37-latek potwierdza swoją wielką boiskową klasę. W tym sezonie zdobył już 7 goli i zaliczył aż 10 asyst, a bez jego wkładu trudno byłoby myśleć o utrzymania Zabrzan w PKO Ekstraklasie. Po raz kolejny zaplusował on także u samych kibiców Górnika, bo kiedy w 30. kolejce nie mógł zagrać z Lechem Poznań, to postanowił udać się na wyjazd wspólnie z liczną grupą fanatyków. Lukas Podolski ma "to coś". Kapitalna decyzja zmieniła wszystko Lukas Podolski zabrał głos na temat kontraktu. "Pytajcie działaczy" Wciąż jednak nie wiadomo czy będziemy mogli oglądać Podolskiego także w kolejnych rozgrywkach. Ze słów piłkarza wynika, że z jego strony jak najbardziej jest chęć do kontynuowania współpracy, zaprzecza on także doniesieniom, że na drodze do podpisania nowego kontraktu miałyby stać jego wymagania finansowe. Duży talent opuści Górnik Zabrze? Chcą go znane kluby "Tych sponsorów co są na koszulkach to ja przywiozłem z Niemiec i mój kontrakt sam się spłaca, przez te dwa lata sam się sfinansowałem" - dodał jeszcze w temacie finansów. Tłumaczy również, że wpływu na jego przyszłość w żadnym wypadku nie ma forma Górnika w tym sezonie, któremu w pewnym momencie mocno zajrzało w oczy widmo spadku. Podolski cieszy się z kolei z łączenia gry na dobrym poziomie ze spokojnym życiem. "Ja tu nie przyszedłem, żeby grać o coś konkretnego, tylko, żeby grać dla Górnika. Cieszę się, że w tym wieku mogę grać na takim poziomie, na takim stadionie, z takimi kibicami. Że mogę sobie zrobić taki wyjazd jak do Poznania, zjeść kiełbaskę, mieć blisko rodzinę, jest mama, coś ugotuje. I to mnie wszystko cieszy, bo życie jest za krótkie, żeby się ciągle martwić" - tłumaczy. Górnik Zabrze walczy o miliony. Włosi nie chcą zapłacić za transfer Podolski zwrócił też uwagę na to, czego brakuje Górnikowi w kontekście rozwoju młodzieży, by zrobić duży krok naprzód. "Jedno sztuczne boisko dla trzech roczników, to powinno inaczej wyglądać, szatnie, parkingi to nie jest standard, który pozwoli, żeby zrobić następny krok. Ja zawsze mówię prawdę, nawet jak ludzie nie chcą jej słuchać" - dodał.