Po raz ostatni Manneh zagrał w reprezentacji swojego kraju w marcu tego roku, kiedy ważyły się losy tego czy reprezentacja z Afryki Zachodniej po raz pierwszy zagra w finałach PNA. Ostatecznie cel udało się osiągnąć. Trener zdecydował - Oczywiście dobrze byłoby pokazać się i zagrać w turnieju o mistrzostwo Afryki, ale tutaj wszystkie decyzje podejmuje selekcjoner. Zabierze na turniej tych zawodników, którzy będą mu potrzebni, na których stawia. Mnie nie pozostaje nic innego, jak tylko ciężko pracować i przekonać go do swojej osoby - mówił nam niedawno Manneh. Ostatecznie jednak doświadczony belgijski szkoleniowiec Tom Saintfiet, który w swojej karierze prowadził już kilka innych reprezentacji, jak Namibię, Zimbabwe, Etiopię, Malawi czy Togo, a także Bangladesz oraz Trynidad i Tobago postawił na innych graczy. - Mamy dobrze zbalansowaną grupę młodych i starszych graczy. Na każdej pozycji jest alternatywa. Chcemy powalczyć - mówi Saintfiet. Podsumowanie kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa w każdy poniedziałek o 20:00 - zapraszają: Staszewski, Peszko i goście! W 28-osobowej kadrze Gambii tylko jeden zawodnik gra w miejscowym klubie, reszta występuje w zagranicznych zespołach, w większości w Europie. Podczas Pucharu Narodów, który na stadionach Kamerunu rozpoczyna się 9 stycznia, debiutująca z Komorami w mistrzostwach Czarnego Kontynentu Gambia będzie rywalizowała w grupie F z Tunezją, Mali i Mauretanią. Faworytami są Tunezyjczycy i "Orły" z Mali, ale można też awansować z 3. miejsca w grupie. W ten sposób w 1/8 znajdą się cztery najlepsze zespoły z trzecich miejsc spośród sześciu ekip. Po raz drugi w PNA zagrają 24 reprezentacje. Manneh nie grał w lidze O tym, że pomocnik Górnika Zabrze nie znalazł się w kadrze swojego kraju, mogły tez zdecydować względy zdrowotne. W końcówce pierwszej części sezonu na polskich boiskach 23-letni Alasana Manneh w ogóle nie występował. Ostatnim spotkaniem, w którym się pokazał, było starcie ze Śląskiem Wrocław zaraz na początku grudnia. W wygranym 3-1 spotkaniu zobaczył czwartą żółtą kartkę i w kolejnej grze z Pogonią Szczecin nie mógł być przez trenera Jana Urbana brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Nie było go też jednak również w meczowej kadrze na dwa ostatnie mecze "Górników" w tym roku z Rakowem Częstochowa tydzień temu, w zaległym meczu z 5. kolejki, a także w niedzielnym starciu z Lechem w Poznaniu. W obu tych grach z powodzeniem zastąpił go w środku pola Jean Jules Mvondo. Manneh nie poleciał na mecz Dodajmy też, że rok temu Manneh nie poleciał na mecz Gambii w eliminacjach Pucharu Narodów, bo z powodu pandemicznych obostrzeń nie wyraził na to zgody Górnik. Jak mówił nam piłkarz, nie miało to jednak potem przełożenia na kolejne powołania belgijskiego selekcjonera "Skorpionów" z Gambii. - Wtedy, z powodu pandemii i wszelkich komplikacji i restrykcji związanych z podróżowaniem nie poleciałem, bo nie zgodził się na to klub. W kadrze rozumieli moją sytuację. Kiedy wywalczyliśmy awans, to byłem w reprezentacji i grałem - przypomina. W sytuacji braku powołania na Puchar Narodów Manneh będzie miał więcej czasu na przygotowania w klubie, które w Zabrzu rozpoczną się 7 stycznia. Tydzień później Górnik leci na obóz do Turcji. Michał Zichlarz