Droga do podpisania nowej umowy była bardzo wyboista i nie brakowało w niej szpilek, które szczególnie Podolski chętnie wbijał klubowym działaczom. W wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego" wprost mówił, że decyzja zależy wyłącznie od zarządzających klubem, a jeśli oni nie chcą, by grał dłużej w Górniku, to może przenieść się gdzieś indziej. Na każdym kroku podkreślał też, że pieniądze nie grają w tym temacie żadnej roli. Fantastyczny gest Podolskiego na pożegnanie. Jest oficjalne potwierdzenie Lukas Podolski przedłużył kontrakt z Górnikiem Zabrze Dodatkowe wątpliwości pojawił się w momencie, kiedy z klubu zwolniony został Bartosch Gaul, a jego miejsce zajął Jan Urban, wracający do Zabrza, po tym jak jego miejsce zajął... Gaul. W kuluarach sporo mówiło się o konflikcie obu panów, ale wszystko wskazuje na to, że sytuacja, jeśli w ogóle była kłopotliwa, to została opanowana. W rozmowie z Interią wspominał o tym sam Urban, chwaląc mocno podejście Podolskiego i jego wpływ na rozwój drużyny. Widać to także po samej drużynie, która zalicza piorunującą końcówkę sezonu, wygrywając mecz za meczem. Mistrz świata zainwestuje w polski klub? Jest deklaracja W piątek wreszcie sytuacja została wyjaśniona. Górnik Zabrze bowiem oficjalnie poinformował, że Podolski zostanie przy Roosevelta na dłużej. Dodatkowym smaczkiem może być długość nowego kontraktu, bo łączy on 37-latka z klubem do zakończenia sezonu 2024/2025. Górnik postanowił jednak nieco pobawić się ze swoimi kibicami, ogłaszając wesołą informację w dosyć tajemniczy sposób. Jan Urban zostanie w Górniku Zabrze? Zastanawiające słowa Lukas Podolski wrócił do Górnika Zabrze w 2021 roku i choć pierwsze mecze na to nie wskazywały, to stał się kluczową postacią zespołu, przede wszystkim dając konkrety w postaci bardzo dobrych liczb. W 59 meczach miał łącznie udział przy 30 golach Zabrzan, 16 z nich strzelił, przy 14 asystował. Będzie miał więc jeszcze sporo okazji do ich poprawienia, a być może także poprowadzenia Górnika do dużego sukcesu.