Tuż przed startem drugiej części rozgrywek Górnika opuścił Jesus Jimenez, najlepszy strzelec drużyny i jeden z najbardziej wartościowych graczy w całej Ekstraklasie. Jesienią zdobył 8 goli i zanotował 4 asysty. I choć w czerwcu miał mu się kończyć kontrakt z zabrzanami, to w kontrakcie miał wpisaną sumę odstępnego, którą aktywowało w lutym grające w amerykańskiej MLS Toronto FC. Gol za golem za Oceanem Kanadyjczycy już teraz zacierają ręce, bo popularny w Zabrzu "Hessi" jest na obecną chwilę jednym z najbardziej wartościowych graczy MLS. Dla Toronto FC, które po 11 kolejkach zajmuje 12 miejsce w swojej konferencji z 11 punktami na koncie, zdobył 7 z 16 bramek, które prowadzona przez legendarnego Boba Bradleya drużyna zdobyła. Do tego dorzucił jedną asystę. Ciekawe jak dalej potoczą się losy 28-letniego napastnika z Półwyspu Iberyjskiego, który z jak najlepszej strony pokazał się w naszej Ekstraklasie, a trafił do niej z trzeciego poziomu rozgrywek w Hiszpanii, wypatrzony przez Romana Kaczorka. Być może będzie jak w przypadku Giorgiosa Giakoumakisa. Ten trafił do Polski i Górnika na koniec okienka transferowego zimą 2020 roku, tuż przed pandemią koronawirusa. Wiele tygodni sam przesiedział w domu. Potem pomógł zabrzanom w spokojnym utrzymaniu się w lidze, po czym wrócił z wypożyczenia do AEK Ateny. W Ekstraklasie skończył na 12 grach i 3 golach i było to tylko preludium do tego co nastąpiło w kolejnym sezonie. 27-letni obecnie Giakoumakis trafił do słabiutkiego VVV-Venlo, ale strzelał tam na zawołanie. 26 bramek w jedenastce która spadła z ligi i tytuł króla strzelców wymagającej przecież holenderskiej Eredidisie, a także transfer do Celticu Glasgow. W tym sezonie we wszystkich rozgrywkach nastrzelał dla czołowej szkockiej drużyny 14 bramek, bilans solidny. Nie mają strzelca Osobna historia to oczywiście Igor Angulo, który przez 4 lata gry w Górniku Zabrze w latach 2016-20 nastrzelał dla górnośląskiej drużyny aż 88 goli! Był królem strzelców i w I lidze i potem w Ekstraklasie. Grałby może dalej w Zabrzu, ale odpowiadający wtedy w klubie za transfery Artur Płatek miał swoje pomysły, zweryfikowane brutalnie przez piłkarską rzeczywistość. Po przejściu w 2020 roku do ligi indyjskiej Bask trafiał regularnie i celnie dla FC Goa, będąc z 14 bramki najlepszym strzelcem rozgrywek. W ostatnim sezonie dla Mumbai City FC zdobył z kolei 10 goli. W Zabrzu póki co nie ma napastnika pokroju wyżej wymienionych, a na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek z 8 bramkami na koncie jest kwartet: Jiemnez, Nowak, Podolski i młodzieżowiec Kubica. Jest rewelacją w Ekstraklasie. Zdradza swoją tajemnicę Takiego dnia w lidze jeszcze nie było