Poprzednia niedziela była w Zabrzu szczególna. Na nowo otwarty stadion przyjechało grono gości. Do tego zabrzanie grali derbowe spotkanie z Ruchem. Mimo porażki 0-2 organizatorzy mogli zacierać ręce, bo na trybunach był komplet. Teraz przed Górnikiem drugie ligowa starcie na Arena Zabrze z Lechem Poznań. Zainteresowanie meczem z mistrzem Polski nie jest już tak duże, jak Wielkimi Derbami Górnego Śląska. Raz, że rywal nie jest tak atrakcyjny jak "Niebiescy", to jeszcze bardzo późna pora (środa godz. 20.30), a do tego Górnik wiosną gra wyjątkowo słabo. W trzech spotkaniach zdobył ledwie punkt, nie strzelając przy tym ani jednego gola. Działacze górnośląskiego klubu spodziewają się na widowni kilkanaście tysięcy fanów. Do wczoraj sprzedano osiem tysięcy wejściówek. Jeżeli na meczu będzie 12-15 tys. osób, to i tak będzie nieźle. Przed oddaniem do użytku obiektu w Zabrzu szacowano, że przy takiej średniej frekwencji klubowy budżet wreszcie będzie się równoważył i nie będą potrzebne kolejne zastrzyki miejskiej gotówki. Na razie nadal trwa sprzedaż biletów na środowy mecz. Może je nabywać w systemie on-line, w sklepie kibica na stadionie, a także w punktach sprzedaży firmy "Kolporter" w kilkunastu śląskich miastach. Szczegóły na stronie internetowej Górnika Zabrzanie, po fatalnym starcie, mocno szykują się na jutrzejsze spotkanie. Stojącemu pod ścianą trenerowi Leszkowi Ojrzyńskiemu nie brakuje problemów. Za kartki muszą pauzować Adam Danch i Marcis Oss, a kontuzjowany jest Łukasz Madej. Na szczęście do gry wraca Roman Gergel. - Mamy czwartą szansę, żeby się przełamać i coś zrobić. Po meczu ze Śląskiem jest mały optymizm, bo zagraliśmy na zero z tyłu. Jak jednak nie będziemy strzelać i nie będzie akcji, które mogą się zakończyć bramką, to punktów nie będzie nam przybywało - mówi szkoleniowiec Górnika. Pytany o spekulacja związane z jego ewentualnym odejściem trener Ojrzyński mówi. - Jakieś sygnały dochodzą, ale nie biorę tego do siebie. Wiadomo, zespół jest na tej pozycji na której jest i w takiej sytuacji spekulacje zawsze będą. Ja skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przygotować drużynę do ligowego meczu - podkreśla Ojrzyński. Michał Zichlarz Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy