Nawałka pracuje w Górniku od 1 stycznia 2010 r. U progu przygotowań do tego sezonu mówił, że wszystko w kwestii przedłużenia kontraktu jest "dogadane", jednak podpisu jeszcze nie złożył. Wiceprezes klubu Krzysztof Maj wyjaśnił, że w związku z reformą rozgrywek zmienione musiały zostać zapisy dotyczące premii za osiągnięty wynik. Jego zdaniem cała sprawa to "burza w szklance wody", zarząd umowę podpisał, trener jej warunki zaakceptował, normalnie prowadzi zespół i pozostała jedynie sprawa jego podpisu. Nawałka liczy na zawarcie porozumienia z klubem. - Poprosiłem, by najpierw wszystkie formalności załatwione zostały z pozostałymi członkami sztabu szkoleniowego, a na końcu ze mną. Trudno mi określić ramy czasowe - powiedział. Jego zdaniem gliwiczanie to solidny zespół, walczący przez cały mecz. Dodatkowo Piast ma już za sobą dwa mecze eliminacji Ligi Europejskiej z azerskim Karabachem Agdam. Ślązacy odpadli w dwumeczu po dogrywce u siebie. - Pokazali, że potrafią wychodzić z trudnych sytuacji. I dlatego my musimy się nastawić na twardy bój od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego - podkreślił Nawałka. Zabrzanie zagrają w niedzielę po raz pierwszy u siebie w tym sezonie. - I chcemy dobrze zacząć. Czeka nas trudne zadanie, jednak zamierzamy pokazać dobrą grę i zgarnąć trzy punkty - dodał trener. Podkreślił, że w najbliższych dniach możliwe jest jeszcze pozyskanie nowych zawodników.