Już za kilka tygodni kontrakt mistrza świata z 2014 roku z górniczym klubem dobiegnie końca. W lipcu zeszłego roku już prawie 37-letni zawodnik podpisał z zabrzanami umowę do końca czerwca tego roku. Dobre liczby Lukas Podolski obiecywał przez lata, że zagra w Górniku, któremu kibicuje od dziecka i słowa dotrzymał. Na początku gry w zabrzańskiej jedenastce nie było mu łatwo, bo musiał nadrobić zaległości. Jak już jednak doszedł do siebie, to "odpalił" też górniczy klub. Były świetny piłkarz, a później wybitny trener Hubert Kostka podkreślał nawet, że dobra gra Górnika związana była z wysoką formą "Poldiego", który zaczął trafiać do siatki i notować asysty. Kończący się powoli sezon jest dla wielokrotnego medalisty MŚ i mistrzostw Europy bardzo udany pod względem liczb. Na swoim koncie ma póki co w górnośląskim zespole 7 zdobytych bramek i 3 asysty. Pod tym względem należy do najlepszych w swoim zespole. Chwalą go koledzy, komplementuje trener Jan Urban. Chcą, żeby z nimi został Tyle tylko, że Podolski jest w grupie zawodników, jak przykładowo Przemysław Wiśniewski i Adrian Gryszkiewicz, którym 30 czerwca kończą się umowy. Środkowi obrońcy raczej na pewno w Zabrzu nie zostaną. Z "Poldim" jest inna sytuacja. Rozmowy z zarządem w sprawie jego nowego kontraktu trwają. Sam piłkarz deklaruje, że czuje się na tyle dobrze - co pokazują zresztą ligowe spotkania - że chce dalej grać i nie zamierza wieszać piłkarskich butów na kołku. Przed meczem w piątek z Radomiakiem zagadnęliśmy piłkarza co z jego umową. Odpowiedział, że nic jeszcze nie wiadomo i nic nie jest przesądzone. W tej sytuacji sprawy w swoje ręce wzięli fani z Zabrza. Podczas ostatniego ligowego starcia z radomianami w końcówce cały czas skandowali nazwisko doświadczonego zawodnika, przekonując, żeby na kolejny sezon został z nimi. "Poldi zostań z nami!" czy "Śpiewają miasta, śpiewają wioski, by w Zabrzu został Łukasz Podolski!". Zawodnik podkreśla, że docenia takie zachowanie kibiców i dodaje, że takie nastawienie tylko ewentualnie pomoże w przedłużeniu kontraktu. Kiedy to jednak nastąpi nie wiadomo. Wiele wskazuje na to, że będzie to już po zakończeniu rozgrywek. Ksiądz na temat Podolskiego. Taka jest prawda! Gra tylko Lukas Podolski Trener Górnika: "Nie trzeba go chwalić"