Pod odejściu Jesusa Jimenza do kanadyjskiego Toronto FC, to na mistrzu świata z 2014 roku spoczywa ciężar gry ofensywnej górniczej jedenastki. Niestety dla siebie w emocjonującym starciu z walczącym o mistrzostwo Polski Rakowem, doświadczony piłkarz doznał kontuzji mięśnia uda prawej nogi i w drugiej połowie musiał opuścić boisko. Czekają na wyniki badań W poniedziałek 36-letni Podolski przechodził badania. Tak też jest dzisiaj, a w klubie z niecierpliwością czekają na ich wyniki. Sam zawodnik jest jednak optymistą i liczy na to, że w bardzo ważnym derbowym starciu w najbliższy weekend zagra. Do meczów z Piastem ma pecha. Pod koniec sierpnia nie wystąpił w ligowym spotkaniu, bo zaraził się koronawirusem i był na kwarantannie. Z kolei w ostatniej potyczce w 1/8 Pucharu Polski trener Jan Urban dał zagrać innym zawodnikom, a "Poldi" pojawił się na placu gry dopiero w końcówce. Jak będzie teraz i czy w Gliwicach w sobotę zagra dowiemy się w najbliższych godzinach. Jego absencja na pewno byłaby sporym osłabieniem górniczej jedenastki. Z drugiej strony granie na fatalnej murawie stadionu przy Okrzei, gdzie jest więcej nierówności niż miejsca do swobodnego grania, też nie sprzyja zdrowiu. Zobacz skróty z ostatniej kolejki Serie A To jednak coś co będzie miało miejsce za kilka dni, a w Zabrzu wszyscy jeszcze póki co żyją tym, co stało się w niedzielnej konfrontacji z częstochowianami, która skończyła się wynikiem 1-1. "Górnicy" mają poczucie krzywdy po tym, co wydarzyło się w ostatnich minutach, już w doliczonym czasie, kiedy nieuznana została bramka zdobyta po strzale z dystansu w wykonaniu Bartosza Nowaka. Poszło o wysunięte kolano i pozycję spaloną Piotra Krawczyka, który odgrywał pomocnikowi Górnika. Podolski: VAR szkodzi piłce Do wszystkiego odniósł się też Lukas Podolski. Chodzi oczywiście o VAR i decyzje, które w niedzielę przed monitorem podejmował Szymon Marciniak. - Wiele razy już mówiłem, że VAR psuje piłkę. Obojętne, czy chodzi o ofsajd, czy o czerwoną kartkę - przez VAR zabiera się kibicom i zawodnikom emocje. Bardzo się cieszę, że grałem w piłkę w czasach, w których VAR-u jeszcze nie było. To był prawdziwy futbol, z jego dramatami i radościami. Ten dzisiejszy zupełnie mi się nie podoba. Proszę spojrzeć na nasze ostatnie mecze: nieustannie VAR. A to gola sprawdzają i anulują, a to spalonego, a to karny podyktują. Po co ten sędzia na boisku, skoro on żadnej decyzji nie podejmuje? Podejmują je ci, co na telewizji siedzą i wszystko sprawdzają - mówi w gorzkim tonie w wywiadzie zamieszonym w dzisiejszym "Super Exspresie" Podolski. Lukas Podolski zaatakowal Krzysztofa Stanowskiego Trener Jan Urban atakuje Szymona Marciniaka