Kosowski i Kasperczak pracowali już razem w Wiśle Kraków i z tamtego okresu pozostały im miłe wspomnienia. "Kosa" gra obecnie w APOEL-u Nikozja, ale w Zabrzu występował zanim trafił pod Wawel. "Jeśli Górnik faktycznie zdecyduje się kupić Kamila, będzie to ogromne wzmocnienie" - powiedział Tomasz Hajto, lider zabrzańskiej obrony. "Mamy rożne zdanie na wiele spraw, ale doceniam klasę piłkarską Kosowskiego. W Southampton razem chodziliśmy na ryby, fajnie byłoby się znów spotkać" - dodał Hajto. W klubie nikt nie chce rozmawiać o przymiarkach transferowych. "Z Kosowskim faktycznie jest coś na rzeczy, ale najpierw musi pojawić się trener" - mówi się w kuluarach.