"Goły" zagrał w pierwszej połowie, po której zastąpił go Marek Zieńczuk. - Nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Nie zagrałem tak, jakbym sobie wyobrażał - krytycznie powiedział Gołoś. - Ogólnie mecz był wyrównany, z tym, że Węgrzy wypracowali sobie karnego i go wykorzystali. Czy w pierwszej połowie graliśmy lepiej niż w drugiej? Nie wiem, bo to nie ja jestem od oceniania. Mieliśmy po prostu wygrać, a nie zrobiliśmy tego. Pomocnik Górnika Zabrze podkreślił też, że nie zmarnował czasu podczas ostatniego tygodnia. - Całe zgrupowanie dało mi naprawdę bardzo wiele. Teraz zrobię wszystko, żeby wrócić do kadry Beenhakkera. Michał Białoński, Łódź