Zabrzanie awansowali do półfinału PP po 16 latach przerwy. W meczach ćwierćfinałowych ograli lidera I ligi Chojniczankę. Na wyjeździe wygrali 3-1, a u siebie we wtorek 3-0. W tym ostatnim spotkaniu bramki dla zabrzan zdobywali Rafał Kurzawa, Łukasz Wolsztyński oraz Szymon Żurkowski.- Wszystko zaczęło się od naszego głupiego błędu w obronie, gdzie nie wiem, co staraliśmy się zrobić. Rafał Kurzawa uderzył po długim rogu, no i się zaczęło. Górnika nabrał wiatru w żagle i wygrał zasłużenie. Życzę im, żeby zdobyli ten puchar, bo zasługują na to - mówił po meczu w Zabrzu Radosław Janukiewicz.Doświadczony bramkarz Chojniczanki był zawodnikiem Górnika w sezonie 2015/16, ale trafił akurat na trudny i kryzysowy moment. W Zabrzu pokazał się jednak i przypomniał z bardzo dobrej strony, gdyby nie kilka jego wyśmienitych interwencji, to lider Ekstraklasy wygrałby znacznie wyżej, rewanżowe ćwierćfinałowe spotkanie Pucharu Polski.- Po to jestem, żeby coś obronić. Szkoda jednak, że nie dało nam to jakiegoś punktu zaczepienia, może bramki otwierającej, bo wtedy można by było powalczyć - żałował Janukiewicz.Byłego bramkarza m.in. Śląska Wrocław i Pogoni Szczecin, który na boiskach Ekstraklasy zagrał ponad 100 ligowych spotkań, pytamy, o co jego zdaniem w tym sezonie może powalczyć rewelacyjny Górnik? - Są na dobrej drodze, by być w pierwszej trójce i powalczyć o Puchar Polski - odpowiada doświadczony bramkarz.Zabrzanie w niedzielę, w meczu na szczycie 18 kolejki Ekstraklasy, zagrają z Wisłą w Krakowie. Z kolei piłkarze z Chojnic mają już wolne. Do rundy wiosennej, która rozpocznie się na początku marca, przezimują w fotelu lidera, mając punkt przewagi nad Odrą Opole i trzy nad Rakowem Częstochowa. Michał Zichlarz, Zabrze