Zabrzanie wygrali u siebie pierwszy mecz w tym roku 20 kwietnia. Pokonali Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-0, ale gola rywale strzelili sobie sami. W ostatnich kolejkach mnóstwo dogodnych sytuacji miał sprowadzony zimą hiszpański napastnik Jose Kante, jednak nie potrafił znaleźć recepty na bramkarzy rywali. "Nie wiem, co zrobić. Może go zamrozimy w kriokomorze. Bardzo liczymy, że się przełamie i zacznie strzelać jak z karabinu" - żartował trener podczas środowej konferencji. "Dobrze radzimy sobie w obronie, widać efekty naszej pracy na treningach, ale brakuje skuteczności, co powoduje, że nie wygrywamy. Trzeba to wziąć na klatę" - dodał. Komplementował piątkowego rywala. "Śląsk to druga siła w naszej grupie, zrobili zimą bardzo ciekawe transfery last minute. Poważnie wzmocnili zespół. Bence Mervo, Ryota Morioka, Lasza Dwali to ciekawi piłkarze. Musieli zagrać powyżej stu procent możliwości, powyżej skali Beauforta. A kibiców proszę o gorący doping w tym bardzo ważnym i trudnym meczu. Bo znów gramy o życie" - stwierdził Żurek. Górnik ma siedem punktów straty do Śląska. Początek piątkowego meczu w Zabrzu o godz. 18. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-ekstraklasa-2015-2016-final-grupa-spadkowa,cid,3,rid,2571,gid,779,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy</a>