Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Górnik - Zagłębie Ostatnie kontrowersje sędziowskie nie przechodzą bez echa w Ekstraklasie. Przed meczem w Zabrzu doszło do zmiany obsady sędziowskiej. Wyznaczonego pierwotnie na sędziego głównego Piotra Lasyka z Bytomia zastąpił Szymon Marciniak z Płocka. PZPN chciał w ten sposób uniknąć kontrowersji, wyznaczając do prowadzenia meczu sędziego z Górnego Śląska. Było to pokłosie błędu Daniela Stefańskiego, mieszkającego na co dzień w Warszawie, z meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa, który pomylił się na korzyść gości. Wobec Stefańskiego zostały wyciągnięte też pierwsze konsekwencje. Arbiter nie poprowadził dziś spotkania jako sędzia VAR, a w tej roli zastąpił go Tomasz Kwiatkowski. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando Górnika, który był wyraźnie lepszy od beniaminka. Zabrzanom nie przeszkadzały strugi deszczu i mokre boisko. Dopóki wynik brzmiał 0-0, Zagłębie próbowało jeszcze atakować, ale gdy tylko straciło pierwszą bramkę - posypało się kompletnie. Wynik meczu gospodarze mogli otworzyć szybciej, gdy Dani Suarez uderzał po rzucie rożnym, czy kiedy z pola karnego po podaniu Jesusa Jimeneza uderzał Igor Angulo. Co się odwlecze, to nie uciecze i nim minęło pół godziny, Górnik prowadził. Igor Angulo znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala i strzał po rękach Dawida Kudły zmierzał do bramki. Piłkę w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił Giorgos Mygas, ale uczynił to tak nieporadnie, że futbolówka trafiła prosto pod nogi Borisa Sekulicia, który z kilku metrów nie miał problemu ze zdobyciem bramki. Dziesięć minut później piękną bramkę zdobył Jesus Jimenez. Hiszpan opanował piłkę w polu karnym przy biernej postawie stoperów beniaminka - Mateusza Cichockiego i Martina Totha. Jimenez uderzył mocno, a odbitka od poprzeczki piłka wpadła do bramki z ostrego kąta. Bramka kopiuj-wklej, jak ta Marko Kolara z wczorajszego meczu Wisła Kraków - Śląsk Wrocław! Trzy minuty przed przerwą zdenerwowany Valdas Ivanauskas zdjął z boiska Tomasza Nawotkę, wpuszczając na plac gry napastnika Giorgi Gabedawę. Co z tego, skoro kilkadziesiąt sekund później na 3-0 podwyższył Igor Angulo. Po podaniu Waleriana Gwilii w sytuacji sam na sam ponownie znalazł się Angulo i bez problemu umieścił piłkę w bramce. To już 21. gol hiszpańskiego snajpera w tym sezonie. W pierwszej akcji po przerwie Górnik mógł podwyższyć na 4-0. Gwilia urwał się prawą stroną i wyłożył piłką Jimenezowi na 11 m, ale ten trafił prosto w słupek! Chwilę później Zagłębie grało już w dziesięciu. Wychodzącego na czystą pozycję Jimeneza sfaulował Mraz i zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Do rzutu wolnego podszedł Gwilia i choć poślizgnął się przy wykonywaniu stałego fragmentu, to chwilę później piłka wylądowała w bramce! Gol nie został jednak uznany, bowiem podający do Kamila Zapolnika Jimenez był na spalonym. Kwadrans przed końcem bliskie honorowego gola było Zagłębie. Strzał Mateusza Możdżenia na poprzeczkę sparował jednak Martin Chudy, a dobitkę Gabedawy z linii bramkowej wybił Paweł Bochniewicz! Chwilę później wynik spotkania ustalił Angulo, kompletując dublet. Po strzale Jimeneza piłka odbiła się rykoszetem od Piotra Polczaka, a Angulo z bliska dobił ją do bramki! Górnik dzięki wygranej jest już praktycznie pewny utrzymania w lidze, bowiem nad strefą spadkową ma osiem punktów przewagi. Z kolei Zagłębie jest niemal pewne spadku, do bezpiecznej pozycji traci siedem punktów. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki. Wojciech Górski Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec 4-0 (3-0) Bramki: 1-0 Sekulić (28.), 2-0 Jimenez (38.), 3-0 Angulo (43.), 4-0 Angulo (78.) Żółta kartka - Górnik Zabrze: Walerian Gwilia. Zagłębie Sosnowiec: Patrik Mraz, Szymon Pawłowski, Mateusz Możdżeń. Czerwona kartka za drugą żółtą - Zagłębie Sosnowiec: Patrik Mraz (50.). Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 11 549. Po meczu Górnik Zabrze - Zagłębie Sosnowiec (4-0) powiedzieli: Valdas Ivanauskas (trener Zagłębia Sosnowiec): "Po pierwsze muszę przyznać, że zwycięstwo Górnika jest w pełni zasłużone. To był najgorszy mecz Zagłębia, odkąd jestem trenerem tego zespołu. Biorę odpowiedzialność za tę porażkę na siebie. Zrobiłem kilka błędów przy ustaleniu składu. Okazało się, że niektórzy nie byli przygotowani do takiej walki". Marcin Brosz (trener Górnika): "Cieszymy się niezmiernie, że wreszcie potrafiliśmy kontrolować przebieg spotkania od początku do końca, że zachowaliśmy czyste konto i cztery razy trafiliśmy do bramki Dawida Kudły. Cieszą bramki, ale także ilość stworzonych sytuacji oraz sposób poruszania się moich zawodników po boisku. Widać, że robimy postępy, lepiej gramy w każdej formacji. Potrafiliśmy zagrać bardzo dobrze w tak ważnym spotkaniu. Cieszymy się, ale zdajemy sobie sprawę, że jest sporo do poprawy. Mamy nad czym pracować. Chcę serdecznie zaprosić kibiców na piątkowe spotkanie z Wisłą Kraków. To dla nas bardzo ważny mecz".Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy