Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin Zapis relacji na żywo z meczu Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin na urządzenia mobilne - Czas pożegnania sezonu, czas pożegnań naszych piłkarzy - mówił przed rozpoczęciem spotkania na Stadionie im. Ernesta Pohla Bartłomiej Perek, spiker i rzecznik prasowy Górnika. Ostatni raz w górniczych barwach na boisko wybiegli tacy piłkarze, jak Igor Angulo, jeden z najskuteczniejszych napastników Górnika w historii, a także kapitan zespołu Szymon Matuszek. Obaj po czterech latach żegnali się z klubem, żegnali się z fanami. W 30 minucie ponad cztery tysiące kibiców wstało i głośno skandowało: "Igor Angulo! Igor Angulo!". Tuż przed rozpoczęciem meczu nad Zabrzem przeszła olbrzymia ulewa, ale grać dało się bez przeszkód, choć wody na boisku było sporo. Gospodarze tradycyjnie zaczęli ofensywnie i szybko zdominowali rywala. W pierwszych minutach na bramkę strzeżoną przez Konrada Forenca uderzali Erik Janża oraz Igor Angulo, ale bez skutku. W 7. minucie z okolic 30 metra próbował Alasana Manneh, który we wtorek popisał się pięknym golem z dystansu w meczu przeciwko Arce w Gdyni, ale tym razem piłka minęła cel. Goście odpowiedzieli groźną kontrą i strzałem Łukasza Poręby obok słupka. W 12. minucie wydawało się, że zobaczymy bramkę. Z rożnego dobrze dośrodkował Janża, a Szymon Matuszek dokładnie uderzył głową. Świetną interwencję zaliczył jednak Forenc, który sparował piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi zrobiło się... 1-0 dla "Miedziowych"! Z lewej strony dobrze wrzucił Sasza Żivec. Piłka trafiła na głowę Bartosza Białka, który celnie trafił. Martin Chudy odbił futbolówkę, która ponownie znalazła się pod nogami młodego napastnika Zagłębia, dobitka wylądowała na poprzeczce. W końcu za trzecim razem 18-latkowi udało się ją wpakować do siatki. To już gol numer 9 Białka w tym sezonie. Po zdobytej bramce lubinianie kontrolowali to, co działo się na murawie, spokojnie rozgrywając piłkę, a kiedy trzeba było, to przyspieszając. Ich ataki były lepiej zaplanowane i groźniejsze, a grali bez swojego najlepszego zawodnika w tym sezonie Damjana Bohara (nie było go w meczowej kadrze). W 25. minucie przed szansą stanął grający w podstawowym składzie Piotr Krawczyk, ale posłał piłkę tylko w boczną siatkę. Kilka minut później celnie z dystansu przymierzył wyróżniający się na boisku Sasza Żivec, ale Chudy był na miejscu. W 36. minucie kolejną kapitalną interwencję zaliczył Forenc. Jesus Jimenez urwał się Bartoszowi Kopaczowi i dokładnie przymierzył. Bramkarz Zagłębia sparował jednak piłkę, która trafiła w poprzeczkę. W 44. minucie za głowę złapał się Angulo, kiedy to znowu bezbłędnie i efektownie interweniował Forenc. Bramkarz gości wykazał się refleksem i intuicją wybijając piłkę po uderzeniu "Angulo-gol", która niechybnie zmierzała do siatki. Zaraz potem Bask uderzył celnie ze swojej lewej nogi, ale za lekko, żeby zaskoczyć świetnie usposobionego golkipera jedenastki z Lubina.