Od kilku dni piłkarze trenowali w kilkuosobowych grupach, z maksimum 14 osobami na boisku. Od 10 maja może już ćwiczyć 25 graczy. W ten sposób można myśleć o tym, żeby jak najlepiej przygotować się do wznowienia ligi pod koniec miesiąca. - Czasu jest niewiele, bo raptem trzy tygodnie. Na pewno te pierwsze dni, kiedy pracuje się w grupach, to podzieliliśmy sobie wszystko na określenie formy motorycznej. Pracujemy nad tym, żeby zebrać informacje o zawodnikach i temu będą poświęcone te dni do końca tygodnia. Tak, żeby zabezpieczyć też piłkarzy przed jakimiś mikro urazami, żeby to wejście w te normalne treningi nie skończyło się jakimiś nieprzewidzianymi kontuzjami, które by potem wykluczyłby zawodników z dalszej pracy. A jeżeli chodzi o aspekt piłkarski, to już więcej będzie można powiedzieć po meczach kontrolnych, na które czekamy. Wtedy będzie można odpowiedzieć sobie na pytanie na jakim etapie jesteśmy - mówi trener Górnika Zabrze Marcin Brosz. Z kolei filar obrony zabrzan Paweł Bochniewicz dodaje: - Po kilku dniach taki trening na boisku, to coś zupełnie innego, niż w domu czy w lesie. Można robić trzy treningi w domu, jakieś pompki, brzuszki, ale kiedy się wychodzi na boisko, to ta intensywność, ten sposób trenowania jest całkiem inna. Każdy z nas z pewnością trzymał się tych wytycznych i rygorów, które otrzymywaliśmy i widać, trenując już teraz razem na piłkarskim boisku, że nie jest najgorzej - zaznacza "Bochen". Szkoleniowca Górnika Marcina Brosza pytamy, ile czasu trzeba, żeby po tak długim okresie, ponad 1,5 miesiąca, doprowadzić piłkarzy do normalnej dyspozycji? - Reguła mówi, że taki jaki jest okres przerwy, taki też powinien być bezpieczny okres przygotowania dla organizmów piłkarzy na odpowiednie obciążenia. Tak też jest w przypadku urazu. W zależności od tego ile trwa przerwa, tyle czasu my trenerzy potrzebujemy, żeby przygotować zawodnika do gry. Wykorzystamy każdy dzień, aby piłkarzy jak najlepiej przygotować do ligowych spotkań - podkreśla trenera górniczej jedenastki. Pierwszym rywalem zabrzan po długiej przerwie będzie ŁKS w Łodzi. Ten mecz planowany jest na sobotę 30 maja. Pierwotnie oba zespoły miały ze sobą zagrać 13 marca. Michał Zichlarz