Zabrzanie dołączyli do piłkarskiej rebelii, zapoczątkowanej czwartkowym apelem Jakuba Błaszczykowskiego do futbolowych decydentów, żeby w wyniku epidemii koronawirusa przełożyć ligowe granie i zdecydowali, że nie jadą do Łodzi na mecz z ŁKS. Po ich decyzji wszystko poszło jak w domino. Ostatecznie władze Ekstraklasy i PZPN ugięły się przed monitami i najwyższa klasa rozgrywkowa, co najmniej do końca marca nie wznowi rozgrywek. Co dalej z piłkarzami? O wspólnych treningach nie ma na razie mowy. Tak jest przynajmniej w Zabrzu. Przed rozjechaniem się na przymusowe wolne w piątek po południu, każdy z zawodników dostał do przeczytanie wewnętrzny regulamin, który jest bardzo restrykcyjny. Czytamy w nim: "Górnik Zabrze zaleca... 1. Zostajemy w swoich domach. 2. Raz na trzy dni można wyjść na zakupy spożywcze oraz w miarę konieczności do apteki. 3. Bezwzględny zakaz opuszczania kraju, co dotyczy także obcokrajowców. 4. Codzienny raport zdrowotny między godzinami 9-10, w którym pojawią się informacje o stanie zdrowia piłkarza i jego najbliższych. 5. W razie wystąpienia niepokojących objawów u któregokolwiek z członków rodziny, niezwłoczny kontakt z kierownikiem drużyny. 6. Codzienny trening, który można wykonać w domu. Zakres ćwiczeń będzie wysyłany w formie filmu każdemu z zawodników. 7. Codzienna analiza taktyczna przygotowana przez sztab szkoleniowy. Do obejrzenia, analizy i weryfikacji. 8. Zakaz aktywności w mediach, również społecznościowych. 9. Zachowanie zasad higieny i zdrowego rozsądku. Powyższe zasady obowiązują do odwołania, w zależności od rozwoju sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa" - można przeczytać o wytycznych w kierunku do zawodników i pracowników klubu. Z piłkarzami nie ma kontaktu. Próbowaliśmy porozmawiać z jednym z nich, ale przysłał tylko SMS-a o treści: "Nie odbieram, bo mamy zakaz wypowiadania się w mediach" - napisał. Bardziej rozmowny jest prezes Górnika, który pytany o wszystko tłumaczy: Treningi na stadionie są zawieszone na tydzień. Nie znaczy to, że piłkarze mają wolne. Będą trenowali według wskazań szkoleniowców. Wszyscy muszą być w gotowości i przygotowani do momentu, jak liga wznowi rozgrywki, co mamy nadzieję nastąpi jak najszybciej. Na razie jednak wszyscy myślą o czymś innym - mówi Dariusz Czernik. Michał Zichlarz <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki i tabela Ekstraklasy</a>