Pierwszy krok w kierunku utrzymania krakowianie zrobili w piątkowy wieczór, nawet... nie ruszając się z kanapy. Za piłką biegali za to piłkarze Arki Gdynia, ale robili to niezbyt umiejętnie. Efekt? Przegrali z Rakowem 2-3. Co więcej - przegrała też Korona Kielce (1-2) z Zagłębiem Lubin, a to stawia wiślaków w świetnej sytuacji. Jeszcze przed tą kolejką portal 90minut.pl wyliczył, że Wisła ma ok. 91 proc. szans na utrzymanie, a po porażkach największych rywali, są one jeszcze większe. - Te procentowe wyliczenia to ciekawostka, ale nie przywiązujemy do tego wagi. To są liczby, a my musimy robić swoje na boisku, dlatego nieźle zaprezentowaliśmy się w ostatnim spotkaniu (Wisła pokonała Wisłę Płock 1-0). Za nami dobra regeneracja i jestem przekonany, że w głowach piłkarzy i trenerów jest tylko jedno - zwycięstwo. Przybliży nas ono do naszego upragnionego celu, czyli utrzymania - podkreśla Artur Skowronek, trener "Białej Gwiazdy". Przed meczem z Górnikiem wiślacy mają pięć punktów więcej od Arki i osiem od Korony Kielce, która jedną nogą jest już w I lidze. To oznacza, że wygrana w Zabrzu sprawi, iż krakowianie na cztery spotkania przed końcem będą mieli ogromną zaliczkę.