Napastnika Górnika, zaraz po meczu z Wisłą, zapytaliśmy czy strzelił kiedyś szybciej bramkę, niż było to w starciu z "Białą Gwiazdą"? "Wolsztyn" pojawił się na boisku w 54 minucie, a w chwilę później wpisał się na listę strzelców zdobywając ważną bramkę na 1-1. - Strzeliłem kiedyś tak szybko bramkę w meczu z Olimpią Grudziądz, kiedy jeszcze byliśmy w pierwszej lidze - odpowiadał zziębnięty, ale szczęśliwy zawodnik. - Bardzo potrzebowaliśmy tej wygranej, a bardzo wymowna była radość wszystkich po czwartej przez nas zdobytej bramce. Cała ekipa żyje tym niepowodzeniem, bo tak to trzeba powiedzieć. Mam tutaj na myśli tą naszą złą serię. No i fajnie, że teraz udało się wygrać i daliśmy radość tym naszym kibicom, bo w pewnym momencie było słychać , że są mocno zawiedzeni, że są mocno "zagotowani" naszą grą, naszą postawą. Staram się ich zrozumieć, bo przychodzą na stadion mimo kiepskiej pogody. Dopingują, są z nami, no i był to mecz barbórkowy. To zwycięstwo jest więc dla nich, bo czekali na niego równie długo jak my. Bardzo się z niego cieszymy. Podniesie to nasze morale i zbuduje większą pewność siebie - komentował po meczu zadowolony Wolsztyński. Jego zmiana okazała się jednym z najważniejszych wydarzeń piątkowego meczu. Kiedy wchodził na boisko, to Górnik przegrywał i radził sobie fatalnie. Z Wolsztyńskim w składzie wszystko odmieniło się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. - Każdy pomógł. Ja cieszę się ze swojej zmiany, z tego, że dałem impuls drużynie. Kiedy wchodziłem na murawę, to trener mówił, żeby starać się dać właśnie taki pozytywny impuls. Żeby było widać, że wchodzi gość na boisko i chce coś zrobić, chce wygrać za wszelką cenę. Myślę, że tak to wyglądało. To taki krótki moment, gdzie trener chce jak najbardziej zawodnika podbudować i najważniejsze, że szybko zdobyliśmy bramkę, potem drugą, trzecią i czwartą i trzeba się teraz cieszyć jak najmocniej, bo długo tego nie było - podkreśla Wolsztyński. Zabrzanie na wygraną w lidze czekali od 25 sierpnia. Z kolei Wisła przegrała w Zabrzu swoje kolejne, dziesiąte już ligowe spotkanie! <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2019-2020,cid,3" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy</a> Michał Zichlarz, Zabrze