"Byłby to pomysł jeszcze lepszy dwa, trzy, cztery lata wcześniej, jednak wtedy nie udało się go zrealizować. Wiadomo jednak, o co chodziło. Pewnych kwestii (finansowych) nie mogliśmy przeskoczyć" - dodał były kapitan zabrzan. Podkreślił, że jest zadowolony ze ściągnięcia do Górnika 36-letniego Podolskiego. Zawodnik nigdy nie ukrywał sympatii do Górnika, którego stadion jest położony tuż obok gliwickiej dzielnicy Sośnica, skąd pochodzi. Podolski rozegrał w barwach reprezentacji Niemiec 130 meczów, zdobył dla niej 49 goli, został mistrzem świata w 2014. Grał m.in. w Bayernie Monachium i Arsenalu Londyn, ostatnio w turecki Antalyasporze. "Oczekiwania na pewno są duże. Od kogo, jeśli nie od niego oczekiwać finezyjnych, fajnych zagrań. Umiejętności na pewno mu pozostały, będzie się je starał - mam nadzieję, przed kompletem publiczności - zaprezentować na naszym stadionie. Dla kibiców to będzie magnes" - stwierdził 57-krotny reprezentant Polski. Podkreślił, że kibice piłkarscy zawsze chcą obejrzeć na żywo ciekawe widowisko. "Kolejnym pozytywnym aspektem tego transferu są korzyści, jakie odniosą nasi młodzi zawodnicy, mający dopiero kariery przed sobą. Obserwowanie takiego piłkarza to dla nich wielka frajda, przyjemność. Oby to wszystko się sprawdziło, współgrało. Pierwsze obserwacje będziemy mogli zrobić podczas zgrupowania drużyny w Opalenicy, bo Łukasz będzie już jego uczestnikiem" - ocenił. Podolski przychodzi do Górnika w wieku 36 lat. Ostatni świetny snajper zabrzan - Hiszpan Igor Angulo - był królem strzelców polskiej ekstraklasy w sezonie 2018/19, zdobywając 24 gole, a w minionych rozgrywkach był najskuteczniejszy w lidze w Indiach - 14 trafień, mając 37 lat. Autor: Piotr Girczys