<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole</a>24-letni Kurzawa trafił do Zabrza w 2010 roku, jako zdolny junior z zespołu Marcinki Kępno (Wielkopolska). Sporo czasu zajęło mu, nim przebił się do kadry pierwszego zespołu. Najpierw grał w zespole Młodej Ekstraklasy, a potem terminował na wypożyczeniu w drugo-, a potem pierwszoligowym Energetyku ROW Rybnik. W 2017 roku był już jednak jednym z niekwestionowanych liderów świetnie spisującego się w lidze Górnika. Miał duży wkład w to, że wiosną zabrzanie, po roku przerwy wrócili do Ekstraklasy. W niej Kurzawa należy do najlepszych. Na swoim koncie ma 12 asyst i pod tym względem nikt go nie przebija. To po jego doskonałych dośrodkowaniach czy podaniach do siatki regularnie trafiał Igor Angulo czy inni "Górnicy", a zespół prowadzony przez Marcina Brosza jest na trzecim miejscu w tabeli z 36 punktami na koncie i po raz pierwszy od 2001 roku, w półfinale Pucharu Polski. W przeciwieństwie do swoich kolegów, którzy pod koniec roku przedłużyli kontrakty z Górnikiem, Kurzawa zwleka z decyzją. 14-krotny mistrz Polski złożył mu w ostatnim czasie drugą, oficjalną ofertę nowej umowy, która ma być bardzo korzystna finansowo. Prezes Górnika Bartosz Sarnowski, pytany o całą sytuację mówi krótko . - Ruch po stronie Rafała i jego menedżera. Piłkarz dostał od nas drugą oficjalną ofertę - zaznacza sternik zabrzańskiego klubu. Prezes Sarnowski pytany o ewentualne osłabienia Górnika zimą odpowiada. - Na pewno, jeśli byłyby jakieś uszczuplenia, to nie będą one duże. Wszyscy wiedzą, że rozmawiamy o jednym zawodniku, który nie wiadomo czy przedłuż z nami kontrakt. Chodzi oczywiście o Rafał Kurzawę - stwierdza. Kurzawie z końcem czerwca kończy się umowa z klubem z Zabrza. Już teraz będzie więc mógł ewentualnie związać się z nowym pracodawcą. Czy tak zrobi? Ponoć kusi go Lech Poznań. - To rozsądny i poukładany chłopak. Podejmie na pewno dobrą decyzję. Zresztą, jak zapowiadała pani prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik drużyna się utrzyma i nie będzie żadnego rozprzedawania - mówi były trener młodzieżowych zespołów Górnika Marian Becher, który odkrył talent Kurzawy w Marcinkach Kępno i który sprowadził Kurzawę do Zabrza. Michał Zichlarz