Bramki strzelili Mateusz Zachara, Łukasz Madej, Bartosz Iwan i Maciej Małkowski. Zabrzanie wykorzystali przerwę w rozgrywkach Ekstraklasy spowodowaną występami reprezentacji. W najbliższym ligowym spotkaniu, w poniedziałek 24 listopada, Górnik zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. - Każdy miał szansę pokazać się z dobrej strony, w dobrych warunkach, na swoim stadionie. Chłopaki mieli okazję, by udowodnić swoje aspiracje, swoje umiejętności, a przede wszystkim pokazać, że jesteśmy drużyną ekstraklasową. Co do oceny poszczególnych graczy, to nie chciałbym mówić o konkretnych osobach. Powiem tylko, że z zawodników, którzy walczą o grę w podstawowym składzie, dobrze sobie radził w środku pola Rafał Kurzawa. Jeśli chodzi o Błażeja Augustyna, który z powodu czerwonej kartki nie zagra w najbliższych meczach, to ten sparing był dla niego idealną okazją, by zagrać 90 minut. Innej możliwości nie miał. Ciężko pracowaliśmy w ostatnim tygodniu, by jak najlepiej przygotować się do meczu z Cracovią. Mamy już w głowie skład na ten mecz, jednak o szczegółach, ze zrozumiałych względów nie mogę mówić - powiedział Robert Warzycha, dyrektor sportowy Górnika, którego cytuje oficjalny serwis internetowy klubu. Górnik Zabrze - Przyszłość Ciochowice 4-0 (3-0) Bramki: 1-0 - Zachara 22. 2-0 - Madej 31. 3-0 - Iwan 35. 4-0 - Małkowski 69. Górnik: (I połowa) Kuchta - Augustyn, Szeweluchin, Gancarczyk - Madej, Danch, Gergel, Jeż, Kosznik - Iwan - Zachara; (II połowa) Kasprzik - Słodowy, Augustyn, Szeweluchin, Magiera - Oziębała, Łuczak, Kurzawa, Małkowski - Ćerimagić (53. Gwaze) - Plizga. Przyszłość: Miesiączek - Radek, Burda, Grzyb (59. Adamczyk), Rekus - Staszczak (86. Gabor), Modlich (59. Beni), Popiel (64. Materla), Czaja (46. Bieniek; 79. Jonik) - Buchalik (70. Wasil) - Dziambor (68. Jasiński; 88. Guttmann). Sędzia: Jacek Klica (Bytom).