Oba mecze tego sezonu pomiędzy dzisiejszymi rywalami kończył się wynikami 3-1. W Legnicy w takim stosunku, w sierpniu zeszłego roku, wygrali "Górnicy", w Zabrzu z kolei, w takich samych rozmiarach, triumfowała Miedź. Sytuacja kadrowa Trener Marcin Brosz nie może skorzystać z Adama Ryczkowskiego i Michała Koja, którzy i tak w tym roku mało grali. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji. W tej grupie są też zagraniczni skrzydłowi: Grek Giannis Mystakidis oraz pochodzący z Ghany Ishmael Baidoo, który ostatnio wrócił do treningów. Co mówią o meczu? Zabrzanie chcieliby dzisiejszym meczem zapewnić sobie utrzymanie się w Ekstraklasie. Żeby tak się stało, potrzebna jest jednak wygrana. Patrząc na ostatnie wyniki Górnika jest to możliwe, bo ekipa prowadzona przez trenera Brosza z dobrej strony pokazywała się w wyjazdowych grach, pokonując dwa razy na jego terenie Śląsk Wrocław. - Do meczu z Wisłą Kraków mieliśmy dobrą passę. Wygraliśmy cztery spotkania z rzędu. Smuci nas porażka w tym ostatnim spotkaniu. Tym bardziej musimy koncentrować się na każdej kolejnej potyczce. Nie możemy oglądać się w przeszłość, jak również wybiegać dalej w przyszłość. W tym momencie konieczne jest, aby myśleć o zbliżającym się meczu. Teraz liczy się tylko Legnica. Chcemy tam zdobyć trzy punkty, by już na pewno zapewnić sobie utrzymanie się w Ekstraklasie - podkreśla Walerian Gwilia, wiosną jeden z najlepszych piłkarzy Górnika, który na swoim koncie ma sześć asyst. Ciekawostka Górnik walczy o drugie z kolei zwycięstwo w klasyfikacji Pro Junior System, które premiuje grę wychowanków i młodzieżowców. Na razie zabrzanie, którzy przez długi czas prowadzili w tej klasyfikacji, na finiszu ustąpili miejsca Lechowi Poznań. Tymczasem Miedź, razem z Wisłą Płock i do wczoraj Korona Kielce jest jednym z trzech ekstraklasowych klubów, które w PJS nie zdobyły jeszcze nawet punktu. Nasz typ na dzisiejszy mecz: X. Michał Zichlarz