Przed tygodniem drużyna prowadzona przez Marcina Brosza zawiodła i przegrała z Miedzą Legnica u siebie 1-3. Dziś w starciu z Arką ma być inaczej, także ze względu na urodziny Górnika, na które z całej Europy zjechała plejada znakomitych piłkarzy z przeszłości, z Włodzimierzem Lubańskim, Jerzym Gorgoniem, Zygfrydem Szołtysikiem, Ryszardem Komornickim czy Waldemarem Matysikiem na czele. Swoją obecnością uświetnią urodziny i huczne obchody, które zakończy uroczysta gala jutro wieczorem w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Sytuacja kadrowa W dzisiejszym spotkaniu sztab szkoleniowy zabrzan nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za żółte kartki Michała Koja. To szansa dla Adriana Gryszkiewicza, który wrócił już do gry po kontuzji. Po raz ostatni 19-letni lewy obrońca wystąpił w podstawowym składzie na początku października w meczu przeciwko Lechowi. Co sądzą o meczu? Wszyscy są świadomi trudne sytuacji, po 18 ligowych kolejkach "Górnicy" z 16 punktami na koncie są na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Trzy punkty mocno poprawiłyby sytuację tym bardziej, że za tydzień przyjdzie zagrać z Lechią w Gdański. - Każdy się martwi naszą sytuacją, my też. Podejdziemy do spotkania dobrze przygotowani. Najważniejsze to zdobyć punkty, tutaj wszystkie chwyty dozwolone - podkreśla trener Brosz. Szkoleniowca Górnika zapytaliśmy czy urodziny klubu i przyjazd wielu znakomitości z przeszłości może wpłynąć mobilizująco na jego graczy? - Jak najbardziej. Przyjeżdżają piłkarze, którzy symbolizują wielkie czasy Górnika. To sprawia, że każdy będzie chciał z siebie dać jeszcze więcej. Trzeba zrobić wszystko, żeby punkty zostały u nas - mówi śląski trener. Ogólna sytuacja W czwartek klub poinformował, że pracę w Górniku zaczyna Artura Płatek. Będzie doradcą zarządu i koordynatorem pionu sportowego. Jego obecność ma pomóc w zimowym okienku transferowym. W Zabrzu zdają sobie sprawę, że bez wzmocnień się nie obędzie. Nasz typ: 1. Michał Zichlarz