<a href="https://sport.interia.pl/klub-gornik-zabrze/na-zywo-gornik-zabrze-pogon-szczecin-2-1-w-11-kolejce-pko-ekstraklas,nzId,379" target="_blank">Zobacz zapis relacji z meczu Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin</a> Dla obu drużyn potencjalna wygrana w tym spotkaniu miała bardzo dużą wagę. Dawała ona bowiem kontakt z czołówką tabeli i mogliśmy się spodziewać dobrej gry po obu stronach. Tempo spotkania może nie było oszałamiająco szybkie, lecz nie można było narzekać na brak emocji. Już w 16. minucie piłkarze Pogoni Szczecin bardzo ładnie rozegrali rzut rożny. Tomas Podstawski otrzymał piłkę po dośrodkowaniu i zagrał ją wzdłuż linii bramkowej. Na futbolówkę nabiegł Maciej Żurawski i dopełnił formalności. Goście dzisiejszego meczu nie nacieszyli się jednak zbyt długo z prowadzenia. Górnik szybko zabrał się za odrabianie strat. W 30. minucie starcia bramka Dante Stipicy przeszła prawdziwe oblężenie. Kilka uderzeń udało się zablokować, lecz w końcu piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Hubert Matynia.Sędzia zdecydował się pokazać mu czerwoną kartkę i bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Jesus Jimenez, pewnie wyczekał golkipera "Portowców" i wpakował piłkę do siatki. Druga część gry mogła się o wiele lepiej rozpocząć dla piłkarzy ekipy gospodarzy. Żurawski stracił piłkę nieopodal własnego pola karnego i ta trafiła do Jimeneza. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz lepszy w tej sytuacji okazał się Dante Stipica.