Do Salzburga zabrzanie mieli lecieć dzisiaj rano z Katowic. Po południu mieli zagrać z Red Bullem na jego terenie, żeby w niedziele lecieć z Wiednia na obóz do Larnaki na Cypr. Z meczu nic nie wyjdzie. "Górnik Zabrze informuje, że w piątek - przed planowanym meczem z Red Bull Salzburg i wyjazdem na zgrupowanie - piłkarze, członkowie sztabu szkoleniowego i pracownicy klubu mający styczność z kadrą pierwszego zespołu, przeszli kolejne testy na obecność COVID-19. W kilku przypadkach badanie przyniosło wynik pozytywny. W związku z powyższym dzisiejszy mecz kontrolny z mistrzem Austrii został odwołany. Dalsze decyzje dotyczące planu przygotowań do rundy wiosennej, zostaną podjęte w przeciągu najbliższych kilkunastu godzin w oparciu o wyniki kolejnej serii badań" - informuje oficjalna strona internetowa Górnika. Pod dużym znakiem zapytania stoi wylot na Cypr, gdzie "Górnicy" mieli trenować od niedzieli przez kolejne dwa tygodnie i zagrać m.in. z Crveną Zvezdą Belgrad. Na Cyprze od 10 stycznia obowiązuje lockdown. Tamtejszy rząd wprowadza na wyspie na trzy tygodnie zakaz opuszczania domów. W czasie nowego lockdownu Cypryjczycy będą mieli prawo wyjść z domu tylko dwa razy dziennie po uprzednim wysłaniu na specjalny numer SMS-a, aby otrzymać pozwolenie. Na Cyprze do tej pory koronawirusem zakaziło się 26 208 osób, a na COVID-19 zmarło 140. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Michał Zichlarz