Od kiedy trenerem Górnika został Marcin Brosz, a było to w 2016 roku po spadku z Ekstraklasy, w Zabrzu odważnie stawiają na młodzież czy to utalentowanych piłkarzy z Gwarka Zabrze, który od lat słynie ze świetnej pracy z juniorami. W ostatnim meczu przeciwko Zagłębiu Lubin (2-2) szkoleniowiec 14-krotnego mistrza Polski, nie bał się postawić w pierwszym składzie na Wojciecha Hajdę. To piłkarz urodzony 23 maja 2000 roku. Hajda jest kolejnym z nastolatków, których trener Brosz odważnie wprowadza do zespołu. Swoją markę ma już 19-letni Maciej Ambrosiewicz, który debiutował w zespole latem 2016 roku, nie wspominając już o 20-letnim Szymonie Żurkowskim, który był objawieniem zeszłego roku, a jego talent dostrzeżono też w Europie. A są też inni młodzi piłkarze. Kilka tygodni temu szansę debiutu otrzymał 18-letni Adrian Gryszkiewicz, który do Zabrza trafił zimą z Gwarka. Teraz dochodzi Hajda czy siedzący tydzień temu na ławce inny 17-latek Bartosz Bartczuk. - Młodzi piłkarze mają szczęście, że trafili na takiego szkoleniowca, który tak stawia na młodych. Teraz od nich i od ich pracy zależy, jak wszystko się potoczy - mówi najbardziej doświadczony piłkarz w kadrze Górnika Igor Angulo. Pierwsze efekty takiej pracy i takiego stawiania na swoich graczy już są. Zabrzanie zdecydowanie prowadzą w klasyfikacji Pro Junior System. To program PZPN-u, który promuje kluby z Ekstraklasy, I i II ligi, które, jak Górnik, stawiają na młodzieżowców i swoich wychowanków. Za takich graczy kluby otrzymują punkty, które potem skutkują konkretnymi pieniędzmi. I tak, za wygranie klasyfikacji w Pro Junior System PZPN-u w Ekstraklasie dany klub otrzymuje 1,4 mln zł, szczebel niżej to premia w wysokości 1,3 mln złotych, a na drugim froncie 0,75 mln zł. W Ekstraklasie na Górnika nie ma mocnych. Zabrzanie mają na koncie w Pro Junior System PZPN-u w tym sezonie już 6957 punktów, a drugi Lech Poznań o prawie tysiąc punktów mniej, bo 5976 pkt. . Dzięki temu klub z Zabrza, bez względu na miejsce, które zajmie w rozgrywkach, na koniec sezonu będzie mógł zainkasować poważną premię. Michał ZichlarzZobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy