Dziewiąty w tabeli Górnik podejmie niepokonanego w tym sezonie lidera po reprezentacyjnej przerwie. - Cieszymy się na ten mecz. Dobry rywal spowoduje, że zapełnią się trybuny naszego stadionu i czeka nas bardzo dobre widowisko - dodał szkoleniowiec. Zaznaczył, że liczy na szybki powrót do treningów kontuzjowanego Argentyńczyka Juana Bauzy, natomiast brany pod uwagę przy ustalaniu składu będzie już inny pomocnik Kamil Zapolnik. Zabrzanie ostatnio u siebie pokonali łatwo Koronę Kielce 3-0, a potem w Gdyni ulegli Arce 0-1. - Myślę, że w niedzielę zobaczymy Górnika dostarczającego kibicom radości. Celem głównym jest oczywiście zdobywanie punktów, natomiast chcemy też grać "do przodu", stwarzać sytuacje, być groźni pod bramką przeciwnika, a zarazem uniknąć tego, co było bolączką na Arce. W Gdyni dochodziliśmy pod bramkę rywala, ale mieliśmy problem z utrzymaniem piłki dłużej na jego połowie. Dużo nad tym pracujemy i liczę, że kibice zobaczą efekty - wspomniał Brosz. Przyznał, że stara się tak przygotować zespół, by za defensywę odpowiadali wszyscy, a nie tylko obrońcy. - Patrząc na to, jak gra Śląsk, wiemy, że defensywa będzie w niedzielę bardzo ważna - zaznaczył. Komentując dyspozycję hiszpańskiego napastnika Igora Angulo zauważył, że wygląda ona podobnie jak rok wcześniej. - On gra tak, jak zespół. Jeżeli będzie dostawał podania, miał sytuacje - będzie groźny. Jest bardzo ważną częścią naszej drużyny, nie tylko jeśli chodzi o samo finalizowanie akcji. Od niego zaczynamy grę obronną. Jesteśmy przekonani, że zacznie strzelać bramki w tych najważniejszych momentach, jak to było poprzednio - przyznał Brosz. Początek niedzielnego meczu w Zabrzu o godz. 17.30. Piotr Girczys Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz