Dodał, że po kontuzjach do treningu wrócili obrońcy Michał Koj i Adrian Gryszkiewicz, którzy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu.Zabrzanie w poprzedniej kolejce bezbramkowo zremisowali na wyjeździe z krakowską Wisła, grając w nieco zmienionym zestawieniu."Na każde spotkanie staramy się mieć pomysł i plan na różne fazy gry. Stąd te rotacje. Tyle, że plan to jedno, a jego realizacja - coś innego" - stwierdził trener.Przyznał, że Górnik po bardzo dobrym starcie sezonu prezentuje się nieco słabiej."Zdecydowanie mieliśmy na początku więcej sytuacji podbramkowych. To jeden z powodów, że teraz nie zdobywamy tylu goli. Pracujemy nad tym. Rozbudziliśmy swoją postawą apetyty. Każdy z nas się jednak obawiał, że po ubytkach, szczególnie w linii ofensywnej, może być różnie. Szukamy różnych rozwiązań" - tłumaczył szkoleniowiec podczas piątkowej konferencji prasowej.Jego zdaniem atutem Zagłębia są indywidualności w jego składzie."Chcemy się przeciwstawić zespołem, determinacją, intensywnością. Zależy nam na stworzeniu dobrego widowiska, z dużą liczbą sytuacji podbramkowych, odpowiedzialną grą defensywną i dynamiczną z przodu" - stwierdził Brosz.Spotkanie z lubinianami (godz. 15.00) rozpocznie dla Górnika drugi rok funkcjonowania w pandemii koronawirusa."Największa zmiana polega na tym, że zaczynamy tydzień i kończymy go testami. Cały czas dbamy o to, by nasi zawodnicy i pracownicy klubu czuli się bezpiecznie przychodząc do pracy. Na początku było to dla nas trudne, dziś stało się normą" - zakończył trener.W niedzielę 32 lata skończy słowacki pomocnik zabrzan Roman Prochazka."Po przekroczeniu trzydziestki przestałem świętować urodziny. Najważniejsze, żebyśmy wygrali" - stwierdził z uśmiechem zawodnik.Przyznał, że pamięta jesienny przegrany 0:2 mecz w Lubinie."Analizujemy grę Zagłębia, wiemy, że to bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Będziemy mieli pomysł na niedzielne spotkanie i mam nadzieję, że je wygramy" - dodał Słowak.Autor: Piotr Girczys