Górnik przed tym spotkaniem miał szansę awansować na drugie miejsce w tabeli i jej nie zmarnował. Podopieczni Adama Nawałki jesienią przegrali tylko jedno spotkanie. Pod tym względem byli lepsi nawet od Legii, która została mistrzem jesieni. Gospodarze przystąpili do tego spotkania dość mocno osłabieni. Za czerwone kartki pauzowali bowiem Arkadiusz Milik i Aleksander Kwiek, ale ich zastępcy - Mateusz Zachara i Wojciech Łuczak spisali się znakomicie. W 14. minucie, Mariusz Magiera dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Zachary, który posłał piłkę do siatki. Lechia prowadziła otwarta grę i starała się odrobić stratę. Bliski powodzenia był Adam Duda, który jednak nie sięgnął piłki dośrodkowanej przez Piotra Brożka. W 32. minucie znakomitej okazji nie wykorzystał Razack Traore. Zawodnik Lechii strzelał z pięciu metrów i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Tuż przed przerwą Krzysztof Mączyński podał do skrzydło do Magiery, ten zagrał na 12. metr, a Łuczak tylko dołożył nogę i było 2-0. Po przerwie Lechia starał się odrobić straty. W 71. minucie bliski szczęścia był znowu Traore, który strzelił z woleja tuż obok słupka. Podawał mu ze skrzydła Deleu. Dziesięć minut później groźny strzał oddał Piotr Wiśniewski; Łukasz Skorupski zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Za moment z dystansu huknął Rafał Janicki i trafił w poprzeczkę. Z kolei w 89. minucie Prejuce Nakoulma wpadł w pole karne, oddał mocny strzał, lecz Michał Buchalik wybił piłkę na rzut rożny. Po meczu powiedzieli: Bogusław Kaczmarek (trener Lechii): - Jak na ostatni mecz w rundzie było to dobre spotkanie. Oba zespoły walczyły o zwycięstwo. My popełniliśmy za dużo prostych błędów, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Drugi gol dla Górnika otworzył gospodarzom drogę do zwycięstwa. Po przerwie zagraliśmy znacznie lepiej, mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji bramkowych. Gdyby Abdou Razack Traore wykorzystał jedną z dwóch "patelni", pewnie byłby bohaterem spotkania. Gratuluję trenerowi Adamowi Nawałce wygranej. Widać było efekty jego pracy. Miałem dzisiaj w zespole dwóch czarnoskórych zawodników. Jeden z nich Ricardinho zamarzł i chyba w drodze powrotnej będziemy go musieli włożyć do mikrofalówki, a Traore panicznie boi się zimna i najchętniej w takich warunkach włożyłby futro.Adam Nawałka (trener Górnika): - Bardzo cieszymy się z tych trzech punktów, zwłaszcza że wygraliśmy dziś z bardzo dobrą drużyną, prowadzoną przez świetnego szkoleniowca. Moi zawodnicy zagrali dzisiaj tak, jak chcieliśmy, z poświęceniem i wiarą w zwycięstwo od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Myślę, że mecz mógł się podobać, my byliśmy lepsi o te dwie bramki. Zakończyliśmy dziś bardzo udaną rundę jesienną, ale do drugiej części sezonu przystąpimy z pokorą i nikt w euforię teraz nie będzie wpadał. Wiemy, że czeka nas jeszcze wiele pracy. Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 2-0 (2-0) Bramki: 1-0 Mateusz Zachara (14.), Wojciech Łuczak (45.) Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Adam Duda.Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 3˙000. Ekstraklasa - wyniki, strzelcy bramek, składy, tabela