Słowacki bramkarz popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami. Potwierdził, że dobra forma z poprzedniego roku nie jest dziełem przypadku. W 2018 roku Chudy zdobył ze Spartakiem Trnava mistrzostwo swojego kraju, a potem z powodzeniem występował w europejskich pucharach, najpierw w eliminacjach Ligi Mistrzów, a potem w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie Spartakowi niewiele zabrakło, żeby wyjść z silnej grupy z Dinamem Zagrzeb, Fenerbahce i Anderlechtem. - Oglądałem go regularnie podczas jego występów w Trnawie. Ma dobry wzrost, dobrze "czyta" grę, dobrze gra nogami. Do tego umiejętnie potrafi dyrygować kolegami w linii defensywnej. Jestem przekonany, że pomoże Górnikowi. W moim rankingu, podsumowującym 2018 rok, umieściłem go w czołówce. Był nie tylko wyróżniającym się bramkarzem w lidze słowackiej, ale jednym z jej najlepszych zawodników - tłumaczy Duszan Radolsky, znany z naszej ligi trener, który pracuje teraz w Słowackim Związku Piłki Nożnej, gdzie odpowiada za szkoleniowców. Z dobrej strony, w poniedziałkowym meczu pokazał się też Islandczyk Örn Arnarson. Wygrywał pojedynki ze skrzydłowymi rywala: Jakubem Błaszczykowskim i Sławomirem Peszko, a kiedy mógł włączał się w akcje ofensywne. Gra twardo i bezkompromisowo. - Dla mnie było to pierwsze spotkanie w oficjalnym meczu po dłuższej przerwie. W końcówce odczuwałem już trudy meczu, nie było mi łatwo, ale myślę, że stanąłem na wysokości zadania i swoje zrobiłem. Mogę być zadowolony ze swojego występu, a przede wszystkim z trzech punktów, które zdobyliśmy - podkreśla Islandczyk, który na swoim koncie ma debiut w zespole narodowym swojego kraju. Do Górnika trafił z grającego na drugim poziomie rozgrywkowym norweskiego klubu Aalesunds FK. Nie zraziło go to, że zabrzanie są w dole ligowej tabeli. - Wiem, jaka jest sytuacja. To nie jest problem. Wierzę, że uratujemy się przed spadkiem. W meczu z Wisłą pokazaliśmy, że potrafimy grać, że jesteśmy gotowi zrobić wszystko, żeby uratować ekstraklasę dla Zabrza - podkreśla 23-letni Örn Arnarson, który podpisał 1,5-roczny kontrakt. Jutro zabrzan czeka kolejny ważny mecz. W Szczecinie zmierzą się z Pogonią (godz. 18). Górnik liczy w tym spotkaniu na kolejną zdobycz punktową. Michał Zichlarz Zobacz wyniki polskiej Ekstraklasy