<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/gornik-zabrze-jagiellonia-bialystok,4997" target="_blank">Zapis relacji z meczu Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/gornik-zabrze-jagiellonia-bialystok,id,4997" target="_blank">Relacja na żywo na urządzenia mobilne</a> Przed meczem odbyła się miła uroczystość. Klubowa delegacja wręczyła kwiaty legendzie Górnika Stanisławowi Oślizło, który niedawno skończył 80 lat. Goście zaczęli ofensywnie i już w 4. minucie objęli prowadzenie. Fiodor Czernych zagrał prostopadle w kierunku Tarasa Romanczuka, a ten odważnie wbiegł w pole karne i lekkim, ale mierzonym płaskim strzałem posłał piłkę do siatki. W tej sytuacji niezdecydowanie zachował się Rafał Kurzawa, który nie zdołał wybić futbolówki. To już czwarte trafienie Romanczuka w tym sezonie. Zaraz potem goście przeprowadzili dwie kolejne ofensywne akcje, ale ani Arvydas Novikovas, ani Czernych nie zdołali dokładnie dograć w pole karne. Zabrzanie grali tak, jakby nie wyszli z szatni. Dopiero w 12. minucie uderzeniem z dystansu Mariana Kelemena próbował zaskoczył Mateusz Wieteska, ale piłka przeleciała wysoko nad poprzeczką. Chwilę później Novikovas, jak chciał ograł kilku obrońców Górnika, dograł do Martina Pospiszila, ale ten przymierzył obok. W odpowiedzi, w dobrej sytuacji spudłował Igor Angulo. Potem swoich okazji nie wykorzystali Łukasz Wolsztyński i Szymon Matuszek. W 24. minucie pokazał się były piłkarz "Jagi" Damian Kądzior. Odważnie wszedł w pole karne, dobrze uderzył, ale skończyło się na rzucie rożnym dla gospodarzy. Miejscowi mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki i atakowali. Celnie trafił w końcu Kądzior, ale Kelemen był na miejscu, podobnie, jak po uderzeniu Przemysława Frankowskiego z drugiej strony. W 35. minucie Frankowski miał dobrą okazję, po rajdzie Novikovasa, który przebiegł z piłką przez pół boiska, ale chybił, posyłając piłkę obok słupka. Nie minęło kilka minut i ataki miejscowych przyniosły efekt w końcówce I części. Z rożnego dobrze dośrodkował Kądzior, niezawodny Angulo uprzedził pilnującego go Nemanję Mitrovica i głową zdobył efektowną bramkę. To trafienie numer 17 w tym sezonie napastnika z Kraju Basków! Na drugą połowę goście wyszli z jedną zmianą, Frankowskiego zmienił Cillian Sheridian. W 54. minucie zabrzanie przeprowadzili koronkową akcję, po której celnie uderzył Kądzior. Bramkarz "Jagi" odbił piłkę, doskoczył do niej Angulo i z bliska skierował do siatki. Zaraz potem ponad 22 tys. kibiców wybuchło radością. Nie na długo, odpowiadający za VAR Paweł Gil dał znać arbitrowi, którym był dzisiaj Krzysztof Jakubik, że wcześniej na minimalnym spalonym był Wolsztyński i trafienie nie zostało uznane. To już trzeci raz w tym sezonie, kiedy po interwencji VAR-u bramka zdobyta przez piłkarzy Górnika zostaje anulowana. Wcześniej podobnie było z Zagłębiem w Lubinie i Legią w Warszawie. W niedzielę, w meczu w Warszawie w wozie VAR siedział również Paweł Gil. Zabrzanie atakowali. Bliski trafienia był Michał Koj, ale jak się okazało, również był na spalonym. Potem chybił szukający kolejnego gola Angulo, a po dynamicznej akcji aktywnego Kądziora piłka przeszła wzdłuż linii bramkowej Jagi (72 min.). Białostocczanie odpowiadali nielicznymi kontrami. W końcu miejscowym udało się trafić do siatki. W 80. minucie z wolnego dobrze dośrodkował Kurzawa. Piłkę głową w stronę swojej bramki uderzył Piotr Wlazło. Bramkarz "Jagi" odbił piłkę, ale ta ponownie odbiła się od Wlazły i wpadła do siatki. Samobójcze trafienie piłkarza z Białegostoku. Kilka minut później było już 3-1! Koj świetnie zagrał do Angulo, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Kelemena i zdobył kolejnego gola w tym sezonie, już osiemnastego. Kiedy w końcówce Hiszpan opuszczał boisko cały stadion skandował: "Dziękujemy! Dziękujemy!". Dzięki wygranej Górnik ma 32 pkt. na koncie i o "oczko" wyprzedza Legię, która gra w sobotę wieczorem z Koroną w Kielcach. Z Zabrza Michał Zichlarz Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3-1 Bramki: 0-1 Taras Romańczuk (4.) 1-1 Igor Angulo (41.) 2-1 Piotr Wlazło (80.) 3-1 Igor Angulo (84.) Żółte kartki: Ivan Runje - Jagiellonia. Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 22 708 Górnik: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior, Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (90. Krzysztof Kikliasz), Igor Angulo (90. Dominik Lasik). Jagiellonia: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme - Przemysław Frankowski (46. Cillian Sheridian), Piotr Wlazło (85. Bartosz Kwiecień), Taras Romańczuk, Martin Pospiszil (68. Karol Świderski), Arvydas Novikovas - Fiodor Czernych. <a href="http://eurosport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=105&gwId=57516&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2017-2018,cid,3" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa-2017-2018,cid,3" target="_blank"></a>