W wygranym 4-2 meczu z Wisłą obaj przyczynili się do zdobycia trzech goli. Jimenez, po raz pierwszy w Ekstraklasie, dwa razy wpisał się na listę strzelców. Jak zwykle swoje dołożył też Angulo. Król strzelców ligowych rozgrywek w zeszłym sezonie dołożył asystę przy trafieniu rodaka, a w samej końcówce skutecznie wyegzekwował karnego. Na 20 strzelonych w tym sezonie przez Górnika bramek, obaj zdobyli trzynaście. Angulo siedem razy wpisywał się na listę strzelców, dodatkowo ma dwie asysty, a Jimenez strzelił dotąd sześć bramek. W zeszłym sezonie miał ich na koniec pięć. Teraz już po 18 kolejkach ma ich więcej. 26-letni zawodnik, podobnie jak Angulo, potrafi strzelać. Pokazał to choćby w trzecioligowym klubie CF Talavera de la Reina, gdzie w sezonie 2016/17 zdobył aż 26 bramek. Hiszpanom nie przeszkadza zimna aura. - Ja do każdego meczu, do spotkania w każdych warunkach podchodzę w ten sam sposób. Nie ma dla mnie różnicy. Ważna jest gra zespołu i to, żeby trafiać do siatki rywala. Mam nadzieję, że tak też będzie w kolejnych czekających nas meczach. Co do pogody, to my Hiszpanie nie przywykliśmy do takich warunków. Dla mnie jednak to już czwarta zima w Polsce. Mogę powiedzieć, że się przyzwyczaiłem i czuję się dobrze w takich warunkach, a jak mówię, podobnie będzie w tych dwóch ostatnich naszych meczach w tym roku - mówi Angulo. W sobotę Górnik gra na wyjeździe z Rakowem, a przed świętami zmierzy się u siebie z Jagiellonią. Po efektownej wygranej z Wisłą w Zabrzu mają nadzieję, że zwycięska passa będzie podtrzymana w kolejnych ligowych grach, bo górnicza jedenastka dalej zamierza walczyć o miejsce w czołowej ósemce. Zobacz szczegóły z Ekstraklasy!Michał Zichlarz