Zabrzanie w ligowej tabeli wyprzedzają Zagłębie Lubin większą liczbą strzelonych bramek. Trzeba jednak podkreślić, że bilans punktowy 14-krotnego mistrza Polski byłby lepszy, gdyby nie decyzje sędziego Pawła Raczkowskiego z Warszawy, które wypaczyły rezultaty meczów Górnika z Jagiellonią (1-2) i Cracovią (3-3). Mimo tego, jedenastka z Zabrza jest liderem i ma szansę na utrzymanie tej pozycji na dłużej. Dłużej niż było to jesienią trzy lata temu. Wtedy zespół prowadzony przez Roberta Warzychę, a mający w składzie takich piłkarzy, jak Radosław Sobolewski, Mateusz Zachara, Adam Danch czy Roman Gergel, prowadził w lidze po 11 kolejkach, z dorobkiem 21 punktów. Potem jednak szybko został sprowadzony na ziemię przez Wisłę Kraków, która wygrała w Zabrzu... 5-0. Kolejna porażka, z GKS-em Bełchatów, sprawiła, że zabrzanie obsunęli się w ligowej tabeli. Teraz powinno być inaczej, bo w Zabrzu mają zupełnie inny zespół niż kilka lat temu. - Na pewno cieszy pozycja w lidze. To konsekwencja pracy, którą wykonujemy na co dzień. Nie patrzymy jednak wstecz, ale na to co jest przed nami. Dla nas liczy się tabela po ostatniej kolejce - podkreśla trener Brosz. Dokładnie rok temu drużyna prowadzona przez śląskiego szkoleniowca, po 10 kolejkach 1. ligi i remisowym meczu z Wigrami Suwałki, była z 12 punktami na 11. miejscu w pierwszoligowej tabeli, mając ledwie dwa punkty więcej, niż znajdująca się na barażowym miejscu Wisła Puławy. Skąd teraz taki jakościowy skok? - W tym czasie nie tylko my jako zespół, ale jako cały klub przeżyliśmy spore zmiany. Już samo pokazanie, gdzie byliśmy rok temu, a gdzie jesteśmy teraz, idealnie to obrazuje. Do tego dodałbym jeszcze liczbę widzów i zainteresowanie, jakie wywołują nasze spotkania. Przebyliśmy w tym czasie ciężką i wyboistą drogę, trzeba było przy tym podjąć wiele trudnych decyzji. Warto też podkreślić, że wszystko to efekt ciężkiej pracy wielu ludzi w całym klubie. Siłę tworzymy jako zespół. Pracujemy wspólnie i na codziennych mozolnych treningach wypracowywana jest jakość. Do tego piłkarze utożsamiają się z drużyną. Każdy chce grać, stąd rywalizacja i właściwe podejście - tłumaczy ostatnie sukcesy Marcin Brosz. Michał Zichlarz <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>